CWKS Legia - Jedność Żabieniec 5:1 (fotoreportaż)

Tuż nad płotem były białe litery (CWKS LEGIA) na czerwonych transparentach. Całość na górnej części trybuny dopełniały czerwone balony. W drugiej połowie w powietrze poleciało konfetti. Trener Grzegorz Sitnicki - Wydaje mi się, że zagraliśmy niezły mecz. W tej rundzie jeden z lepszych. Wreszcie wykorzystaliśmy sytuację, ale znowu na 15 akcji strzelamy tylko 5 bramek. To jeszcze boli i martwi, bo uważam, że gramy coraz to lepiej. Chłopakom brakuje trochę luzu psychicznego, ze względu na naszą sytuację na jesieni. Jestem przekonany, że będziemy walczyć do końca o utrzymanie, a być może nawet na kilka kolejek przed koniec sobie je zapewnimy. Dobrze zagraliśmy, chociaż źle nam się mecz ułożył. Straciliśmy znowu głupią bramkę, gdzie zespół nie stwarza sytuacji. Popełniliśmy jeden błąd w obronie i trzeba znowu odrabiać. Zespół pokazał dzisiaj charakter tak jak w Chlebni. Z tym, że w Chlebni nie mieliśmy szczęścia. A jest to bardzo potrzebny element piłkarski, w 10 wygrywamy 2:1 w ostatniej sekundzie meczu dostajemy przypadkową bramkę. Mam nadzieje, że chłopaki pójdą do kościoła i poproszą o to szczęście. Jak będzie troszeczkę szczęścia i dobre boiska, bo to jest bardzo ważne to myślę, że wszyscy będziemy się cieszyć. A jak daj Boże ktoś znajdzie tutaj sponsora to jestem przekonany, że ten zespół będzie walczyć o awans do piątej ligi."