CWKS Legia upadnie do końca roku?
23.11.2006 14:33
Za trzy tygodnie ogłosimy upadłość CWKS Legia. Chyba że MON podejmie dobrą dla nas decyzję - mówi dyrektor Janusz Dorosiewicz. Wielosekcyjny klub z siedzibą na Fortach Bema dogorywa. Przed miesiącem jego szefowie zorganizowali konferencję prasową, na której poinformowali, że jest 6,5 mln zł długu (kiedy przed trzema laty obecny zarząd rozpoczynał działalność, wynosiły ponad 20 mln), a niedługo zostanie wyłączony prąd, ogrzewanie i dopływ wody.
Ratunkiem miało być wykupienie terenów od właściciela gruntów - Agencji Mienia Wojskowego - za 19 mln zł. Tyle że właściciel, chociaż się zgodził, przestał odpowiadać na pisma i nie wiadomo było, co dalej z tym robić. Tymczasem długi - ze względu na odsetki - wynoszą znowu 10 mln zł.
Dzięki pomocy Stowarzyszenia Kibiców udało się doprowadzić do spotkania z wiceministrem sportu Radosławem Pardą, a ten z kolei pomógł spotkać się z szefami MON. Na spotkaniu, na którym oprócz dyrektora Dorosiewicza był także prezes CWKS Legia Jacek Gmoch, doszło w końcu do kontaktu z przedstawicielami AMW. Ci ostatni obiecali, że do końca roku podejmą decyzję, czy sprzedać klubowi tereny przy Fortach Bema. A przypomnijmy, że tereny w imieniu klubu miał wykupić od AMW inwestor, który zobowiązał się też wspomagać działalność sportową klubu.
- 21 grudnia mamy spotkanie w PKOL z okazji 90-lecia Legii i jeżeli do tej pory nie dostaniemy decyzji, będziemy zmuszeni ogłosić upadłość. To spotkanie będzie więc miało uroczysto-wisielczy charakter. Zawiesimy to postanowienie do końca roku, ale dłużej już nie możemy czekać. Czekamy, ale zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest dziwna. Zdaniem MON nie mogliśmy stamtąd otrzymywać pomocy, bo od dziesięciu lat nie jesteśmy w jego strukturach. Miasto nam nie pomaga, bo jesteśmy na gruntach wojskowych. Chcą np. dać dzierżawę ITI na stadion przy Łazienkowskiej, pomagają Polonii, a nam nie mogą, traktując nas jak państwo w państwie. Na szczęście STOEN - choć zalegamy mu 700 tys. zł - obiecał, że do końca roku nie wyłączy nam prądu. Bez tego już w ogóle nie moglibyśmy działać - mówi dyrektor Dorosiewicz. - Mamy też propozycję dla miasta, by przy podpisywaniu umowy dzierżawy na tereny wokół stadionu wejść jako trzeci partner. Chcielibyśmy na terenie za trybuną odkrytą, gdzie ITI chce w przyszłości zbudować parking, postawić pawilon sportowy dla naszych sekcji. ITI nie chce też negocjować z CWKS w sprawie klubowego herbu i zamierza stworzyć odrębny dla Klubu Piłkarskiego Legia. A gdybyśmy zawiązali spółkę z ich prawem większościowym, do której my wnieślibyśmy prawo do marketingowego użytkowania herbu, to wszyscy powinni być zadowoleni. Ale to już inna historia - dodaje.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.