Czesław Michniewicz: Będziemy chcieli powołać Karbownika

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: sport.tvp.pl

07.02.2020 18:00

(akt. 07.02.2020 18:13)

- Radek Majecki na dobrą sprawę dopiero zaczyna grać w Ekstraklasie. Każdy bramkarz musi swoje przeżyć, wpuścić gole, czasem głupie. To tyczy się każdego wielkiego gracza na tej pozycji. Wystarczy przypomnieć sobie piłkę puszczoną pod brzuchem przez Józefa Młynarczyka w reprezentacyjnym debiucie. Do tego dochodzą początki Fabiańskiego, Szczęsnego czy Skorupskiego. Każda minuta spędzona na boisku pozwala Majeckiemu na poprawianie swojej gry. Bez tego, nie da się czynić postępów - ocenia na łamach sport.tvp.pl selekcjoner reprezentacji młodzieżowej, Czesław Michniewicz.

- Radosław Majecki jest jedynym młodym i regularnie grającym golkiperem. Grabara świetnie poradził sobie w Danii, potem był jednym z najlepszych bramkarzy na mistrzostwach Europy i trafił do bardzo trudnej ligi. Zdarzają mu się momenty dekoncentracji, ale przekierowałbym to na fakt, że nie jest gotowy do gry co trzy dni pod względem psychicznym. Na jego pozycji gra się przede wszystkim głową. Trzeba mieć na względzie fakt, że najmniejszy błąd w Anglii kończy się stratą bramki. W Turcji oglądałem sparing Legii z Dynamem Kijów. Radosławowi Majeckiemu wypadła piłka z rąk, ale zdążył ją złapać. Nic się nie stało, nikt o tym nie będzie mówił. W Championship po czymś takim trzeba wykopać piłkę na środek i wznowić grę po straconym golu. Nie zmienia to faktu, że obaj są w podobnej sytuacji, ale Grabara jest o krok przed Majeckim. Moim zdaniem to kwestia tego, że zaczyna się już sprawdzać w różnych ligach.

Jak wygląda sytuacja Michała Karbownika? Został odkryciem rozgrywek, ale póki co, nikt nie powołał go do kadry U-21. To się zmieni?

- Zasługiwał na ostatnim zgrupowaniu, by mu się przyjrzeć, ale był ważnym graczem młodszej ekipy, a u nas nie byłby pierwszym wyborem. Przymierzam go obecnie do roli prawego obrońcy. Gumny jest kontuzjowany, a Fila jest wykartkowany. Może u nas zagrać na tej pozycji już z Łotwą w marcu. Myślę, że będzie się tam swobodniej czuł. Akceptuję w pełni, że w Legii gra z lewej strony. Mariusz Piekarski powtarza, że idealnie nadaje się do środka pola, ale trzeba mu poszukać pozycji. Widzę sporo mankamentów w jego grze defensywnej, ale ma fantastyczne umiejętności z piłką przy nodze i na prawej stronie będzie mógł pokazać jeszcze więcej. Jeśli dobrze zagra, to może doskonale rywalizować ze wspomnianymi graczami. Najważniejsze, że gra i regularnie może pokazywać swoje umiejętności w klubie. W środku pola mógłby mieć problem z przebiciem się, bo trener Vuković ma duży wybór. Jestem pewien, że nie zostanie sprzedany jako lewy obrońca. I to nawet z tak prozaicznego powodu, że nie jest lewonożnym graczem. Rozmawiałem z Piekarskim w trakcie meczu z Lechią i miałem wrażenie, że legioniści nie wykorzystywali 1/3 boiska. To była słabość spowodowana faktem posiadania na lewej flance dwóch graczy z lepszą prawą nogą. Teraz mamy zielone światło na sprawdzenie graczy w kadrze młodzieżowej. Z tego powodu będziemy chcieli powołać Karbownika.

Co sztab reprezentacji robił w trakcie obozów polskich drużyn w Turcji?

– Szukaliśmy nowych twarzy do kadry, zabezpieczenia dla zespołu. Wielu młodych piłkarzy trenuje z pierwszymi drużynami, ale nie dostają minut. W rywalizacji w sparingach, gracze mają okazję się zaprezentować. Tak było z Maciejem Rosołkiem w spotkaniu z Dynamem Kijów. Legionista mógł wystąpić na tle mocnego rywala. Była też okazja zobaczenia Kacpra Kostorza, o którym myślałem w kontekście kadry, ale do tego musiałby regularnie grać. Ostatnie pół roku nie było dla niego udane, ale usłyszałem od Aleksandara Vukovicia, że jest potrzebny i nie zostanie wypożyczony. To chłopcy, którzy nie mają wielu minut w Legii, ale mogą być alternatywą dla kadry młodzieżowej. Zerkaliśmy też na grupę juniorów w Lechii Gdańsk, a kilku interesujących graczy jest też w Zagłębiu Lubin. Rok temu w ten sposób wyczarowaliśmy Karola Filę. Zaprosiliśmy go, a pech Gumnego dał mu szanse na występy na mistrzostwach. Warto obserwować młodzież na tle zagranicznych rywali. Lech czy Legia mają w tej chwili najwięcej młodych graczy, których postępy należy śledzić.

Zapis całej rozmowy z Czesławem Michniewiczem można przeczytać na sport.tvp.pl

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.