Czesław Michniewicz: Lechia zasłużenie wygrała - wideo
03.10.2021 20:15
- Przyjdzie czas na szczegółową analizę tego, co wydarzyło się na boisku. W sobotę, przyjeżdżając do Gdańska, mieliśmy pierwszy wspólny trening po meczu z Leicester City. Mówiłem zawodnikom, że nie wygląda to dobrze, bo widać jeszcze ciężkie nogi. Stąd troszeczkę zmieniliśmy trening, ale wiedziałem też, że musimy dokonać korekt w składzie. Po zajęciach było widać, że czasu na regenerację było bardzo niewiele. To nie mój wymysł, tylko fizjologia mówi, że na pełną regenerację potrzeba minimum 72 godziny - tego nam zabrakło. Stąd zmiany w składzie. Liczyłem na to, że po przerwie, gdy wejdą ci zawodnicy, którzy mają w nogach spotkanie z Leicester City, ożywią grę, będzie dużo składnych akcji i uda nam się strzelać gole. Tak się nie stało.
- W pierwszej połowie traciliśmy dużo piłek, popełnialiśmy sporo prostych błędów w najprostszych rozegraniach. W drugiej połowie niewiele się to zmieniło. Straciliśmy trzy bramki, jedną po rzucie wolnym i dwie, których absolutnie można było uniknąć. Sami też nie stwarzaliśmy zbyt wielu okazji. Mieliśmy, przy stanie 0:1, taką sytuację, gdzie Kastrati znalazł się w dobrej pozycji, mógł podać albo próbować podać do Emrelego – tak się nie stało. Potem miał problemy z kostką, coś tam się wydarzyło. Nie przypominam sobie później stuprocentowej akcji w naszym wykonaniu.
- Czy Lechia nas zaskoczyła? Trudno mówić o zaskoczeniu. Tak jak my nikogo nie zaskakujemy w lidze, tak samo nikt nas nie zaskakuje. Po prostu, ktoś ma lepszy dzień. Lechia miała na pewno lepszy dzień od nas, wykorzystała sytuacje. Takiej bramki, jaką zdobył Gajos - po fantastycznym strzale w pierwszej połowie – nie zdobywa się na co dzień. Nie chcę nic ujmować Lechii, zagrała dobre spotkanie, zasłużenie wygrała, strzeliła trzy gole.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.