Domyślne zdjęcie Legia.Net

Czy Dariusz Wdowczyk może zostać trenerem Legii?

Mariusz Ostrowski

Źródło: Gazeta Wyborcza

14.05.2002 21:05

(akt. 16.01.2019 19:39)

Dariusz Wdowczyk nie chce potwierdzić, że zostanie szkoleniowcem Legii Warszawa. Nie chce też jednak temu zaprzeczyć. - Nie chcę tego komentować - ucina krótko trener
Coraz częściej pojawiają się informacje o tym, że Grupa ITI jest zainteresowana inwestowaniem w piłkę nożną, ale nie w Widzewie, tylko Legii Warszawa. Obok tych spekulacji mówi się także, że nowym trenerem lub menedżerem mistrza Polski ma zostać... Dariusz Wdowczyk. Przemysław Iwańczyk: Czy to prawda, że zostanie Pan trenerem Legii Warszawa? Dariusz Wdowczyk: Nie chcę tego komentować. To proszę chociaż powiedzieć, czy dostał Pan propozycję z warszawskiego klubu. - Nie chcę tego komentować. Czy więc prawdą jest, że jeśli Grupa ITI zostanie sponsorem Legii, Pan dostanie taką propozycję? - Nie chcę tego komentować. Ekspert magazynu piłkarskiego "Gol" Dariusz Dziekanowski stwierdził, że jeśli Grupa ITI nie przejmie Widzewa, nowym trenerem łódzkiego klubu zostanie Franciszek Smuda. - Nie chcę tego komentować. Więc jakie są szanse, by Grupa ITI przejęła Widzew? - Nic się nie zmieniło. Rozmowy trwają, ale nie wiadomo, jak się zakończą. Grupa ITI nadal jest zainteresowana wejściem w Widzew. Pan jest stroną w tych rozmowach. - Nieprawda. Nie jestem stroną, choć uczestniczę w negocjacjach. A jaka data porozumienia jest najbardziej prawdopodobna? - Chcielibyśmy jak najszybciej zakończyć negocjacje. Czy to prawda, że apel kibiców do Andrzeja Grajewskiego i Andrzeja Pawelca utrudnił porozumienie z Grupą ITI? - Czytałem ten list, ale nie do mnie należy jego ocena. Widocznie kibice czuli potrzebę napisania takiego apelu. W środę czwartoligowa drużyna rezerw spotka się ze Stalą Głowno. Mecz odbędzie się na głównym boisku, a do kadry łodzian powołano aż 12 pierwszoligowców. Czy to spotkanie jest dla nich ostatnią szansą, by przekonać Pana o swoich umiejętnościach? - Absolutnie. Oni nie mają już nic do udowodnienia. Obserwowaliśmy wszystkich przez cały sezon - podczas meczów i treningów. Selekcja została już dokonana. Kto w takim razie opuści Widzew? - Na razie nie powiem. Zawodnicy muszą dowiedzieć się o tym pierwsi. To chociaż proszę powiedzieć, ilu ich będzie. - Nie ma mowy, bym cokolwiek teraz powiedział. Poza tym wiele zależy od tego, czy pomoże nam Grupa ITI. W sobotę rozegramy towarzyskie spotkanie z Lechem Poznań, a później chcemy porozmawiać indywidualnie z zawodnikami. Do końca tygodnia wszystko wyjaśnimy. Załóżmy czarny scenariusz: Grupa ITI zdecyduje się pomóc nie Widzewowi, tylko Legii. Przedłuży Pan wówczas umowę z łódzkim klubem? - Mój nowy kontrakt nie zależy tylko od porozumienia z Grupą ITI. Choć przyznam, że wiążę z Grupą duże nadzieje.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.