Domyślne zdjęcie Legia.Net

Czy Legia będzie oficjalnie mistrzem Polski 92/93?!

Sieku

Źródło:

21.05.2003 12:14

(akt. 03.01.2019 11:26)

Niemal dokładnie dziesięć lat temu warszawska Legia, po ponad dwóch dekadach czekania, zdobyła mistrzostwo Polski - w ostatniej kolejce sezonu 1992/93 pokonała na wyjeździe Wisłę Kraków 6:0 i dzięki lepszym bramkom utrzymała przewagę w tabeli nad ŁKS. Działacze PZPN uznali, że to niemożliwe, aby w normalnej, sportowej walce legioniści mogli wygrać tak wysoko i odebrali warszawianom mistrzostwo. Przypadło ono Lechowi. Dziesięć lat po tych wydarzeniach kibice Legii wciąż pamiętają tamte dni, a o Lechu mówią, że ukradł mistrzowski tytuł. - Mija dziesięć lat od odebrania mistrzostwa Legii, a mecz z Lechem jest dla warszawskich kibiców pretekstem, aby przypomnieć o tamtych wydarzeniach - zapytał się dziennikarz Przeglądu Sportowego prezesa PZPN-u Michał Listkiewicza. - Dopiero pan mi przypomniał, że rzeczywiście to będzie mecz Legii, której odebrano mistrzostwo, z Lechem, który tym mistrzem został. Cóż, to, czy mistrz wróci do Warszawy zależy od tego, czy ktoś tę sprawę postawi jako punkt obrad na Walnym Zgromadzeniu PZPN. Następne odbędzie się w grudniu przyszłego roku. Ja, jako prezes, nie mam prawa przywrócić Legii mistrzostwa. Nie ma do tego prawa także zarząd. Po prostu trzeba najpierw zgłosić się do związku z odpowiednim wnioskiem, czego Legia jeszcze nie zrobiła, a potem poczekać na Walne Zgromadzenie. - Podobno jest idea, aby oddać mistrzostwo nie tylko Legii, ale też Wiśle i Garbarni Kraków. - Rzeczywiście, jest taka idea, że jeśli już, to należy podejść do sprawy całościowo. Sprawa Garbarni jest jeszcze przedwojenna, a Wisła nie została mistrzem, mimo że wygrała ligę, w latach pięćdziesiątych. O ile jednak sprawę Legii znam, to z tamtymi musiałbym się dokładnie zapoznać. Każdy ma prawo przedstawić argumenty na swoją korzyść. Legia takie argumenty ma, bo śledztwo prokuratorskie nie przyniosło żadnych dowodów, że mecz z Wisłą nie był czysty. Czy jestem za oddaniem tytułu? Każdy ma prawo do błędów i jeśli te błędy zostały popełnione, to lepiej je naprawić, niż brnąć w ślepą uliczkę. Walne Zgromadzenie PZPN zadecyduje, czy błędy miały miejsce.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.