Czy Zganiacz zbawi Legię?
05.07.2002 22:07
Niemal wszyscy związani z Legii chwalą Mariusza Zganiacza, który ma wszelkie dane, żeby zostać liderem środkowej linii. Tyle że najwcześniej za kilkanaście miesięcy. Tymczasem właśnie teraz zapłacono właścicielowi jego karty 120 tysięcy złotych tytułem transferu definitywnego. Niewiele więcej kosztowałoby roczne wypożyczenie Dariusza Dudka - 150 tysięcy (suma wykupu z GKS to 600 tysięcy złotych).
Kibice sami mogą rozstrzygnąć czy lepsze było w tym momencie wydanie pieniędzy na zawodnika, który może, ale wcale nie musi, błysnąć w następnych sezonach, czy postawić na skutecznego, doświadczonego obrońcę?
Wygląda na to, że na Łazienkowskiej nikt tak naprawdę nie wierzy w awans do rozgrywek grupowych Champions League. Trudno bowiem spodziewać się, żeby Krzysztof Szewczyk i Paweł Sibik zbawili Legię. Oni mogą, ale wcale nie muszą okazać się wzmocnieniami. Okuka musi więc liczyć przede wszystkich na tych, którzy wywalczyli mistrzostwo. No i Marcina Mięciela, któremu tytuł przeszedł koło nosa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.