News: Damian Zbozień: Miałem wielkie chęci do gry

Damian Zbozień: Miałem wielkie chęci do gry

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

27.08.2011 21:55

(akt. 13.12.2018 08:21)

<p>Przy okazji meczu GKS-u Bełchatów z Polonią Warszawa porozmawialiśmy z wypożyczonym do zespołu Brunatnych, Damianem Zbozieniem. "Ciupaga" opuścił boisko w przerwie spotkania. Jak się później okazało, "Zboziu" nabawił się kontuzji po starciu z jednym z polonistów. - Skręciłem staw skokowy. Dotrwałem do 45. minuty, ale zdrowie nie pozwoliło mi wyjść na drugą część gry. Zobaczymy ile czasu będę pauzował, ale na pewno potrzebna będzie konsultacja z lekarzem. Szkoda, że coś takiego mi się przytrafiło, bo miałem wiele chęci do gry. W czasie przerwy reprezentacyjnej będę się leczył.</p>

- Rzadko przeprowadzam takie akcję jak ta zakończona asystą. Fajnie, że moje dośrodkowanie wykorzystał Dawid Nowak, lecz szkoda że nie udało się wywalczyć trzech punktów. Jestem nominalnym środkowym obrońcą i staram się wypełniać założenia trenera. Chciałem dziś trochę mocniej pomóc kolegom z przodu, ale trener studził moje zapędy i kazał grać bliżej stoperów. Musimy poprawić naszą grę. Występuję tam gdzie szkoleniowiec mnie wystawia (Damian gra na pozycji defensywnego pomocnika - przyp. red.). Chcę grać jak najwięcej. Nie ukrywam, że najlepiej czuję się na środku defensywy, ale grając przed defensorami przynajmniej zbieram doświadczenie. Każdy mecz w Ekstraklasie procentuje i dzięki temu staję się coraz lepszym graczem.

 

- Nie wiem czy trener Rafał Janas, który siedział na trybunach był zadowolony z mojej gry. Nie chcę oceniać swojego występu. Takie rzeczy są na drugim planie. W Bełchatowie spędziłem na razie niewiele czasu. Jak już mówiłem cieszę się, że gram lecz trudno być zadowolonym z wyników. Musimy szukać sposobu na poprawę rezultatów. Moja drużyna musi wypracować styl gry, którego będziemy się trzymać. Wojskowi mogą ściągnąć mnie zimą o ile będą tego chcieli. Nie skupiam się jednak na tym zapisie w umowie i staram się jak najlepiej grać dla Brunatnych - zakończył Damian, który do autokaru wsiadał z wielkim bólem nogi.

 

Tutaj można obejrzeć asystę Damiana przy bramce Dawida Nowaka.

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.