Daniel Chima Chukwu: Nie wiem czemu nie wyszło mi w Legii
16.02.2018 15:34
A jakie były twoje relacje z kolegami z drużyny?
- Bardzo dobre, a już najlepsze z Arkiem Malarzem. Opiekował się mną, sprawdzał jak się czuję… Inni zresztą też. Nie grałem, a podchodzili, klepali mnie po plecach i mówili: „Daniel, spokojnie, jeszcze zagrasz". Nie miałem w szatni żadnych problemów. Odebrałem od kolegów mnóstwo oznak sympatii.
A z działaczami jak się układało? W prasie pojawiały się artykuły o twoich wysokich zarobkach. Czy był w klubie poruszany ten temat?
- Nie. Miałem spotkanie z władzami Legii, ale rozmowy dotyczyły tego, że dla dobra mojej kariery byłoby dobrze odejść, żeby grać. Nikt jednak nie poruszał aspektu finansowego, to znaczy nie wytykał mi pensji. A co do artykułów, gdzie pisano o moich zarobkach. Od prasy trzymałem się tu raczej z daleka. Dla mnie liczy się to, co mi ktoś powie w twarz. A w Legii nikt mi niczego pod tym względem nie wypominał.
Jakiś czas temu pojawił się artykuł na nigeryjskim portalu, w którym napisano, że Chukwu nie gra w Legii przez rasizm...
- Nie miałem z tą publikacją nic wspólnego! Dowiedziałem się od niej od ludzi z Legii, którzy do mnie zadzwonili w celu wyjaśnienia sprawy. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że nie udzielałem żadnego wywiadu na ten temat. I dziś mogę powtórzyć: absolutnie nic takiego w klubie nie miało miejsca.
Co do twojej przyszłości, pojawiły się niedawno informacje, że na pewno zostaniesz w Warszawie na dłużej, bo masz tu polską dziewczynę i kupiłeś mieszkanie w stolicy…
- Zgadza się tylko część dotycząca mieszkania. W trakcie kariery dość już się nawynajmowałem różnych mieszkań, więc chciałem mieć coś swojego. I kupiłem lokum w Warszawie. Teraz będę musiał usiąść z rodziną i zastanowić się co z nim zrobić skoro przeniosłem się do Norwegii. Natomiast nie mam polskiej dziewczyny.
Zapis całej rozmowy z Daniel Chimą Chukwu na stronach "Super Expressu"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.