Danijel Ljuboja: Radović powinien grać dla Polski
19.04.2014 08:48
W Legii przeżyłeś piękne chwile, ale kłopotów też nie brakowało. Jak dziś oceniasz swoje słynne wyjście do „Enklawy”?
- Nie żałuję tamtego wieczoru. Wygraliśmy Puchar Polski, było co uczcić. Zawsze świętowałem sukcesy i dalej tak będzie. Nie zrobiłem nic złego. Jedyne czego żałuję jeśli chodzi o Legię, to porażki w Lidze Europejskiej ze Sportingiem. Mieliśmy szanse, aby przejść Portugalczyków. Nie mogę odżałować, że się nie udało. Generalnie mówiąc, o Legii, wolę wspominać te dobre chwile. Na pewno do takich należały narodziny mojej córki, która przyszła na świat w Warszawie. To kolejny, bardzo ważny powód, dla którego pobyt w Polsce wspominam bardzo dobrze.
Śledzisz mecze Legii? Twój były klub jest liderem, ma pięć punktów przewagi nad Lechem. Będzie mistrzem?
- Będzie. Skoro w sezonie zasadniczym Legia wypracowała 10 punktów przewagi, to znaczy, że jest dużo lepsza. Lech jej już nie dogoni. Wprawdzie w piłce wypadki toczą się bardzo szybko, ale nie wydaje mi się, aby potoczyły się w tym przypadku po myśli Lecha.
Pierwsze skrzypce w Legii gra twój przyjaciel Mirosław Radović. Przez wiele lat wykluczał grę dla Polski, ale są sygnały, że zaczyna się zastanawiać. Powinien zagrać dla nas?
- Rado zasłużył na grę w reprezentacji Serbii, przez ostatnie lata powinien być powołany wiele razy. Nie został, bo u nas jest mnóstwo nieuczciwości w tej kwestii. Nie został potraktowany tak jak należało. Dla Miro gra w polskich barwach byłaby zaszczytem, bo Polska pod względem piłkarskich tradycji jest wielkim krajem. Z kolei on sam jest na tyle dobry, że bardzo by wam pomógł. Nie siedzę w głowie Radovicia, nie wiem jak ostatecznie będzie, ale jestem za - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Ljuboja.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.