Danijel Ljuboja: Salinas to wielki piłkarz
23.09.2012 20:49
- Przybyłem do Legii, nie uważam się za gwiazdę, jestem w szatni naturalny. Mam coraz lepszy kontakt ze wszystkimi, sporo rozumiem po polsku, zaczynam też mówić. Czy czuję respekt dla swojej osoby u rywala? Nie, raczej nie. Jest mi łatwiej grać gdyż jestem w lepszym zespole, czuję wsparcie kolegów. Po meczu z Górnikiem Zabrze miałem spuchniętą nogę, zbitą kostkę – z tym szacunkiem różnie bywa. W Polsce gra się twardo, choć faktycznie nikt nie poluje specjalnie na moje nogi. Ale tendencja w Polsce jest taka, że sędziowie tolerują agresywną grę. We Francji wygląda to inaczej. Arbitrzy dopuszczają często do agresywnej gry, tutaj puszcza się grę. Z jednej strony to dobrze bo nie ma przerw w grze, ale z drugiej strony robi się niebezpiecznie. Trzeba chronić zdrowie napastników.
- Jest mi bardzo przyjemnie, że mamy wielkiego piłkarza w składzie, wnosi bardzo wiele do gry – mówię o Jorge Salinasie. Po odejściu Rybusa nie mieliśmy zawodnika, który gra inteligentnie, co jednym podaniem potrafi stworzyć zagrożenie. On, ja i Radović gramy spontanicznie. Salinas pomoże nam swoją techniką, dziś w piłce problemem jest utrzymanie się przy piłce od 30 metra przed bramką rywala, dzięki Salinasowi będzie nam łatwiej temu sprostać.
- Zbyt często nie ma mnie w polu karnym? Nie zgodzę się, spójrzmy na Leo Messiego. On też wbiega w pole karne w końcowej fazie akcji. Nie stoi w polu karnym i nie czeka na piłkę. Taki piłkarz jak ja lubi mieć trochę swobody, dzięki temu mogę być bardziej skuteczny. Gdy jestem wolny potrafię i strzelać bramki i zaliczać asysty. Jeśli muszę to się zmienię, ale moim zdaniem ze stratą dla zespołu.
- Szkoda, że najlepsi piłkarze z Polski wyjeżdżają z kraju, przez to poziom nigdy nie będzie tak wysoki jak w Niemczech czy Francji. Zdarzają się dobre mecze, ale nie jest ich tak dużo jak w tamtych ligach.
- W zeszłym roku miałem sporo problemów ze zdrowiem, nie mogłem strzelać z wolnych, uderzać z dystansu. Grałem inaczej, dużo podawałem. Teraz jest lepiej, choć w ostatnich dwóch spotkaniach miałem kłopoty. Ja naprawdę chcę grać, ale muszę szanować swój organizm. Ja nie będę robić postępów już w tym wieku na treningach, ale muszę utrzymywać formę. Na szczęście i trener Skorża i trener Urban to rozumieją, ufają mi, wiedzą że jestem profesjonalistą. Trenować muszę, nie mogę pozostawać w tyle, młodzi na nas naciskają. W każdym meczu muszę dawać z siebie wszystko, a by to było możliwe muszę trenować, a nie udawać. Ale wszystko muszę robić z umiarem.
- Różnice między Skorżą a Urbanem? Są pewne różnice, są pewne rzeczy, które mi się bardziej podobają. Każdy trener ma swoje wady i zalety, tak samo jak i piłkarze. Na razie dobrze mi się współpracuje z trenerem Urbanem, dobrze współpracowało mi się ze Skorżą.
- Czemu nie zdobyliśmy mistrzostwa? Nie będę wskazywał winnego, ale szkoda, ze klub sprzedał dwóch najlepszych piłkarzy – Rybusa i Borysiuka. Sprzedano ich i mówiono, że walczymy o mistrzostwo. Kilku piłkarzy poczuło się zmęczonych, inni byli kontuzjowani i było jak było.
- Czy jestem zadowolony ze swojej kariery? Mogłem pewnie pójść półkę wyżej – do Bayernu czy Milanu, nie udało się. Szkoda, będąc w VFB mogłem pójść dalej, ale ogólnie jestem z siebie zadowolonym. W życiu trzeba się cieszyć z tego co się ma.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.