Dariusz Banasik

Dariusz Banasik: Będę kibicował Legii, ale od następnego meczu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net, Telewizja Dami Radom

30.07.2021 08:00

(akt. 30.07.2021 13:41)

- Myślę, że na trybunach będzie duża przyjaźń, a na boisku będzie natomiast, tak mi się wydaje, duża walka między zawodnikami, nikt na pewno nie odstawi nogi. Tego się spodziewamy - mówił przed meczem z Legią Warszawa, w 2. kolejce ekstraklasy, trener Radomiaka Radom, Dariusz Banasik, który w przeszłości pracował przy Łazienkowskiej przez 12 lat.

- Nastroje są bardzo bojowe i fajne. Nie możemy się doczekać meczu rozgrywanego u siebie. Wiadomo, troszeczkę się denerwowaliśmy czy będziemy mogli występować w Radomiu. Okazało się, że możemy grać przed własną publicznością, to nasz bardzo duży atut. Z tego się niezmiernie cieszymy. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. W zespole nie ma większych urazów, poza Luisem Machado, który w meczu z Lechem Poznań skręcił staw skokowy i nie będę miał go do dyspozycji na spotkanie z Legią. Pozostali zawodnicy nie narzekają na kontuzje, są gotowi. Myślę, że w rywalizacji ze stołecznym klubem będę mógł skorzystać z całej kadry.

- Będzie to, można powiedzieć, mecz przyjaźni, jeżeli chodzi o trybuny. Wiemy, że bardzo dużo naszych kibiców to też kibice Legii. Myślę, że na trybunach będzie duża przyjaźń, a na boisku będzie natomiast, tak mi się wydaje, duża walka między zawodnikami, nikt na pewno nie odstawi nogi. Tego się spodziewamy. Fani tyle lat czekali na ekstraklasę i w tej chwili przytrafił się jeszcze – można powiedzieć – debiut w Radomiu, przed własną publicznością, z takim zespołem, jak Legia. Nic tylko się cieszyć, przyjść na stadion i kibicować. Mam nadzieję, że kibice też poniosą nas do tego, żebyśmy – mimo że nie jesteśmy faworytem – sprawili niespodziankę.

- Priorytetem dla Legii są w tym momencie na pewno mecze w europejskich pucharach. Tam jest naprawdę bardzo duża stawka, pieniądze. Wiadomo, wszyscy, nawet my, jako kibice Legii, też życzymy sobie tego, żeby nasz zespół grał w Lidze Mistrzów. Jeśli chodzi o sobotni mecz… Stołeczny klub ma na tyle silną kadrę… Ostatnie spotkanie z Wisłą Płock pokazało, że kto by nie grał na boisku, to i tak łatwo nie będzie. Często ci zawodnicy, którzy nie grają zazwyczaj w podstawowym składzie i dostają szansę od trenera, też chcą się pokazać, są pozytywnie naładowani. I wcale nie musi być łatwiej. Czeka nas bardzo trudny mecz.

- Czy spodziewam się, że Mateusz Kochalski zagra w sobotę przeciwko Radomiakowi? Ciekawa by to była sytuacja. W tej chwili Mateusz jest piłkarzem Legii. Wydaje mi się, że nadal obowiązują nas ustne zapewnienia, że niebawem do nas wróci. Dla niego też jest to trochę trudna sytuacja, bo zżył się z drużyną, chłopakami, chciał grać. W tej chwili nie ma co jednak o tym myśleć. Zobaczymy, jak to się wszystko potoczy w następnych tygodniach. W piątek porozmawiam pewnie ze sztabem, może z trenerem Michniewiczem, o jego przyszłości. I może się okazać, że Mateusz wróci do nas jeszcze szybciej, niż było to planowane. (…) Testujemy golkipera-młodzieżowca. Ale cały czas liczę na to, że Kochalski do nas dołączy i razem z Filipem Majchrowiczem będzie obstawiał bramkę, jeżeli chodzi o pozycję młodzieżowca. (…) Myślę, że w następnym tygodniu pojawią się rozmowy, troszeczkę więcej dowiemy się też pewnie po sobotnim spotkaniu.

- Mieszkam w Warszawie, cała rodzina jest ze stolicy. Wiadomo, że mecz z Legią, w której pracowałem przez 12 lat, jest dla mnie bardzo ważny. Na razie grałem przeciwko stołecznemu klubowi tylko w sparingach, gdy prowadziłem Zagłębie Sosnowiec, Pogoń Siedlce czy Znicz Pruszków. Ale to inna stawka. Cieszę się, że mogę się teraz zmierzyć z warszawiakami w spotkaniu oficjalnym. Powiem jednak tak, parafrazując słowa Maćka Skorży sprzed tygodnia – będę kibicował Legii, ale od następnego meczu.

Polecamy

Komentarze (30)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.