Dariusz Banasik: Efirowi jeszcze trochę brakuje
08.10.2013 16:53
- Ustalenia były takie, że Michał Efir zagra przez 30 minut. Miał pecha gdyż wchodził na boisko w momencie, kiedy graliśmy już w osłabieniu. Pełnił rolę takiego defensywnego napastnika w ustawieniu 4-4-1. Miał nawet jedną sytuację, dostał podanie od przeciwnika w pole karne, ale sędzia się straszliwie pomylił i pokazał pozycję spaloną... Nie miał wielu okazji do zaprezentowania tego, co potrafi, ale te 30 minut to i tak było za dużo dla Michała jak na pierwszy raz. On bardzo chce, ćwiczy za dwóch, ale nic nie zastąpi mu gry, walki na serio z obrońcami, meczów o punkty. Jeszcze trochę mu brakuje do tego by mógł zacząć grać całe mecze, może nawet sporo brakuje. Musi jeszcze minąć trochę czasu - ocenił pierwszy występ Michała Efira po zerwaniu więzadeł krzyżowych, trener Dariusz Banasik.
- Z kolei Bartosz Bereszyński był bardzo ambitny, wykazywał duże zaangażowanie. Widać, że chciał grać, że był głodny piłki, zależało mu. Po meczu byłem na niego, jak i na całą drużynę, trochę zły. Teraz na chłodno patrzę na to inaczej. Nie mam do niego pretensji o dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę. Lepiej, jeśli ktoś w ferworze walki otrzyma kartkę, niż ma przestać cały mecz i być tylko tłem. Od takiego gracza jak Bereś musimy więcej wymagać, grał na różnych szczeblach, stanowił o sile pierwszego zespołu, otrzymywał powołania do reprezentacji. Jako jedyny nie odstawał fizycznie od graczy z Żyrardowa, nie dał się przepychać, wygrał kilka pojedynków. Niestety dał się raz sprowokować i opuścił boisko - dodał Banasik.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.