Dariusz Banasik: Wiara czyni cuda + skrót meczu
02.06.2014 17:15
Pierwsza połowa meczu z Polonią była bardzo dobra, kontrolowaliście przebieg spotkania. W drugiej części gry zrobiło się bardziej nerwowo.
- Nerwowo zrobiło się w momencie, gdy Polonia wyrównała. Rywale zagrażali nam po stałych fragmentach gry i zdobyli po jednym z nich bramkę, więc faktycznie to było największe zagrożenie z ich strony. Znam to boisko i już na treningach ćwiczyliśmy wariant z dalekim wrzutem piłki z autu przez Skowrona. Zadziałało i Arkadiusz Górka zapewnił nam zwycięstwo po takim dograniu.
Zadziałał chyba jakiś nos, bo chwilę wcześniej chcieliśmy już ściągać Skowrona z boiska.
- Faktycznie. Wytrzymaliśmy jednak i dało to nam pożądany efekt. Skowron to piłkarz z rocznika '97. Nasz skład był młodszy od rywali, gdyż u nich wielu graczy było starszych o dwa lata. Przewaga fizyczna była po stronie przeciwników.
Puls chyba w trakcie meczu był wysoki.
- To moja praca. Jestem trenerem, który żyje na ławce i nie potrafię usiedzieć na miejscu. W trakcie tego pojedynku nawet na moment nie zająłem miejsca na ławce. Myślę, że jeśli zespół widzi, że szkoleniowiec żyje, to dla drużyny to jakiś pozytywny bodziec.
Po straconej bramce wydawało się, że pana piłkarze dosyć solidnie się podłamali.
- Była taka chwila, dlatego piłkarze rezerwowi za spuszczone głowy dostali na ławce małą reprymendę (uśmiech). Wierzyłem do końca, że awansujemy dalej, bo w pamięci miałem mecz z SMS-em, w którym decydujący cios zadaliśmy w ostatnich sekundach spotkania.
Teraz czas na Lecha.
- Będą emocje i już o tym myślę (śmiech). Mówiłem chłopakom, że trudniej będzie nam wyjść z grupy, niż zdobyć mistrzostwo Polski. Czekam na ten mecz z niecierpliwością...
To będzie wyjątkowy mecz dla Miłosza Kozaka?
- Powiedziałem mu ostatnio, że żeby zagrać z Lechem, trzeba jak najlepiej zaprezentować się z Polonią. Każdy mecz jest wyjątkowy, ale zobaczymy jak to będzie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.