News: Dziekanowski krytycznie o Pasquato

Dariusz Dziekanowski: Czerczesow lepszym fachowcem niż Berg

Marcin Szymczyk

Źródło: Rzeczpospolita

09.02.2016 09:05

(akt. 04.01.2019 12:25)

- Transfery Legii robią wrażenie, ale raczej ich liczba niż jakość. Legia sprowadziła zawodników, których kilka lat temu sprzedawała. Mowa o Arturze Jędrzejczyku i Arielu Borysiuku. Czy któryś z nich zrobił karierę poza Polską? Tak naprawdę wypadałoby postawić w tym miejscu wielki znak zapytania, i to raczej tylko przy nazwisku Jędrzejczyka. Bo Borysiuk z pewnością kariery nie zrobił, nie był w stanie się przebić w żadnym zagranicznym klubie. Jędrzejczyk początek miał niezły, ale teraz wrócił do Warszawy, by przed Euro regularnie grać. Nie wiem, czy uzasadnione są zachwyty nad tym powrotem Legii do przeszłości - komentuje na łamach "Rzeczpospolitej" były napastnik naszego klubu, Dariusz Dziekanowski.

Ale Legia przejęła z Lecha jednego z najlepszych zawodników ekstraklasy ostatnich sezonów, czyli Kaspera Hamalainena...


- Sprowadzenie Fina niewątpliwe jest dużym wzmocnieniem Legii. To nie tylko fajny i rozsądny facet, ale prezentuje też bardzo wysoki poziom sportowy. Każdy klub w ekstraklasie chciałby takiego zawodnika widzieć u siebie. Pytanie tylko, czy w Legii nie zrobiło się zbyt wielu ofensywnych środkowych pomocników. Oprócz Hamalainena są jeszcze przecież Ondrej Duda i Michał Masłowski. Zobaczymy, jak to wszystko poukłada trener Stanisław Czerczesow.


A propos Czerczesowa. Wspominał pan o powrocie do przeszłości Legii. Zatrudnienie Rosjanina też można potraktować w tych kategoriach. To przedstawiciel starej trenerskiej szkoły, odchodzącej już z futbolu...


- Do tej pory mieliśmy za mało danych, by móc oceniać warsztat Czerczesowa. Myślę, że to lepszy fachowiec od Henninga Berga, bo za czasów Norwega w zespole panował marazm, a trener nie miał pomysłu, jak z niego wyjść. Rosjanina ocenimy dopiero po tej rundzie, do ktorej mógł przygotować zespół po swojemu, sprowadził zawodników, których sam wskazał. Zbliża się setna rocznica założenia Legii i cel jest oczywisty.


Tym celem jest mistrzostwo Polski czy jednak w końcu awans do Ligi Mistrzów?


- Spokojnie, na razie Legia ma pięć punktów straty do prowadzącego Piasta Gliwice i mówienie w jej przypadku o Lidze Mistrzów jest nie na miejscu. Najważniejsze wyzwanie tej wiosny to dogonić Piasta. Jeśli Legia tego nie zrobi, to trzeba będzie chyba już na zawsze przestać wspominać o Champions League.


Zapis całej rozmowy z Dariuszem Dziekanowskim można przeczytać na stronach "Rzeczpospolitej".

Polecamy

Komentarze (78)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.