Dariusz Dziekanowski: Legia odjedzie krajowym rywalom
17.05.2016 14:11
- Trener Czerczesow powiedział po meczu z Pogonią, że wkrótce porozmawia z szefami klubu o tym co dalej – z nim, z piłkarzami. Wygląda na to, że zachodzi tu ścisła zależność – wzmocnimy drużynę, to będę pracował dalej. A jeśli nie? No to się pożegnamy. Tak przynajmniej rozumiem jego słowa.
- Nie ma wątpliwości, że Legia powinna zrobić wszystko, żeby losy awansu do Champions League wziąć w swoje ręce, a nie liczyć na szczęśliwy los. Musi się wzmocnić, bo pokazała zbyt wiele słabości w meczach z przeciętnymi rywalami. Wzmocnienia potrzebne są na kilku pozycjach – co najmniej dwóch, może nawet trzech, w zależności od tego, co stanie się z Nikoliciem. Wciąż brakuje Legii skrzydłowych z prawdziwego zdarzenia. To największa jej bolączka, a właściwie bolączki. Michaił Aleksandrow nie rozwiązał tego problemu nawet w połowie. Bo jeśli nie przebił się do pierwszego składu do tej pory, to nie wierzę, że drzemią w nim wielkie możliwości. To był nietrafiony transfer, w przeciwieństwie do Nikolicia i Adama Hlouska. Przydałby się też ktoś do pary dla Tomasza Jodłowca w środku pomocy. Ktoś, kto jest w stanie wziąć na siebie rozgrywanie piłki. Z tym Jodłowiec wciąż ma problemy - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
- Mimo wszystko, nawet przy zachowaniu podobnego potencjału, uważam, że Legia w ekstraklasie w przyszłym sezonie odjedzie rywalom. Przede wszystkim dlatego, że w pozostałych klubach głównym zmartwieniem będzie utrzymanie najważniejszych piłkarzy. Wielką zagadką jest to, co się stanie w Piaście. Mam obawy, że jeśli odejdzie Radoslav Latal, wszystko się rozejdzie. Już wiosną gliwiczanie stracili rozmach z jesieni. To, że do końca walczyli o tytuł z Legią, wynikało głównie z tego, że w Warszawie zaczęła się walka z własnymi słabościami.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.