Dariusz Dziekanowski: Mam wątpliwości co do Berga
18.02.2014 09:29
- Niewypałem okazał się pierwszy występ Legii po wodzą Henninga Berga. Piłkarze chwalili Norwega za pracę na treningach. Mówili, że potrafi do nich dotrzeć, spokojnie i w sposób przystępny tłumaczy plan taktyczny. Wyjaśnia, dlaczego trzeba coś robić tak, a nie inaczej. Być może pierwsze spotkanie to zbyt mało, by oceniać człowieka i wyciągać zbyt pochopne wnioski, ale wygląda na to, że Berg przegadał przedmeczową odprawę, przeładował zawodników informacjami. Wiele słyszeliśmy o zmianach, jakie szykują się w sposobie gry lidera ekstraklasy. Ja nic nowego nie widziałem - mówi na łamach "Przeglądu Sportowego" Dariusz Dziekanowski.
- Jeśli legioniści mieli jakiś skrzętnie ułożony plan taktyczny, to miał się on nijak do rywala. Piłkarze Korony wracali z Warszawy z poczuciem, że powinni przy Łazienkowskiej ugrać jakieś punkty. Jedyne, co dobrego można powiedzieć o Legii, to to, że grając nijak zdołała zwyciężyć. Norweg wygląda mi na sympatycznego teoretyka. Nie wiem, czy taka osobowość przyjmie się w polskich warunkach, czy będzie w stanie wymusić na zawodnikach to, czego od nich oczekuje - dodaje "Dziekan".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.