Dariusz Mioduski: Legia pracuje nad transferami
10.12.2019 22:24
- Gdy niektórzy odejdą, będziemy musieli reagować. Radosławem Majeckim interesuje się coraz więcej klubów. Wyrobił sobie pewną markę i możemy dostać propozycje, które będą dla niego dobre. Zależy nam, by nasi zawodnicy trafiali w miejsca, gdzie będą się rozwijać. Widać to po Sebastianie Szymańskim, który trafił do silnej ligi i jest najlepszym zawodnikiem w nowej drużynie i gra w kadrze. Mam nadzieję, że podobnie będzie z Majeckim, choć mam nadzieję, że odejdzie dopiero latem - dodał Mioduski.
- Michał Karbownik ma za sobą bardzo dobrą rundę, ale obserwuję go od dawna. Znam go, jego potencjał także i nie zaskakuje mnie. To piłkarz, który mocno się rozwija i dopiero zaczynam pokazywać na co go stać. Jest bardzo jasnym światełkiem. Rozczarowanie? Nie chciałbym skreślać Ivana Obradovicia, choć wiele osób to zrobiło. Jego transfer nie był przypadkiem czy łapanką. Zrobiliśmy dokładny wywiad w jego temacie. Rozmawiałem też z zaprzyjaźnionym szefostwem Anderlechtu. Jesteśmy nieco zdziwieni, że wszystko wygląda tak, jak wygląda. Mam nadzieję, że to splot niefortunnych wydarzeń. Kontuzje nieco go nękały i wierzę, że będzie wiosną dużym wzmocnieniem - stwierdził prezes stołecznego klubu.
- Aleksandar Vuković nie jest wielkim zaskoczeniem, mocno w niego wierzyłem. Pozytywna jest jego mądrość. Zawsze wiedziałem, że jest otwarty, inteligentny i ma charyzmę. To cechy, których szukałem u trenerów. Serb ma jeszcze więcej mądrości niż myślałem: rozumie sprawy klubowe, ma umiejętności identyfikacji kwestii do rozwiązania i wie jak podchodzić do zawodników. Jest empatyczny i sprawiedliwy. Nigdy nie było blisko decyzji o zwolnieniu tego trenera. Media tak pisały, ale mimo trudnego okresu na początku sezonu, takiej sytuacji nie było. Mecz z Lechem niczego nie determinował. Chcieliśmy kontynuować projekt, który trwa - dodał Mioduski.
Nigdy nie jestem i nie będę spokojny. Trwa pierwszy sezon, gdy możemy układać drużynę zgodnie z naszą filozofią. Trener jest najważniejszym ogniwem, ale system, w którym jest też dział sportowy i akademia, zaczyna funkcjonować - powiedział właściciel Legii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.