Dariusz Mioduski: Nie godzę się jeszcze ze stratą mistrzostwa

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

15.05.2019 23:50

(akt. 20.05.2019 23:40)

- Przegrana zawsze może się zdarzyć, to piłka. W innych momentach sezonu doszło jednak do porażek, kiedy nie wychodziliśmy grać w piłkę i nie pokazaliśmy charakteru. Nie godzę się jeszcze ze stratą mistrzostwa - stwierdził po meczu w Białymstoku prezes i właściciel Legii Warszawa, Dariusz Mioduski.

- Pogoń pomogła swoją grą Legii, ale przegraliśmy w Białymstoku. Jakoś tak układa się to w tym sezonie, że pierwsi tracimy gole, mecz się zmienia i nie inaczej było na stadionie Jagiellonii. Trudno mieć jednak pretensję do Mateusza Wieteski, bo sumarycznie zagrał dobry mecz. Cała drużyna dawała z siebie wszystko, widziałem też charakter i zaangażowanie na takim poziomie, na jakim oczekuję - stwierdził i kontynuował. - W Białymstoku nie zobaczyliśmy pięknego meczu, brakowało składnych akcji, ale trzeba popatrzeć na to, że Jagiellonia była zdyscyplinowana w defensywie. Mieliśmy swoje okazje i szkoda, że nie udało się ich wykorzystać - powiedział Mioduski. 

- Nie godzę się jeszcze ze stratą mistrzostwa. Czekam na to, co wydarzy się w niedzielę. Zakładając, że Lech Poznań postawi na sportową postawę, to wszystko może się zdarzyć. Pokaże to też charakter poznaniaków, ale wydaje mi się, że trener Żuraw też do tego tak podchodzi. Wielu zawodników wciąż walczy o swoje kontrakty i sądzę, że lechici będą chcieli zagrać na wysokim poziomie. Będziemy musieli wygrać z Zagłębiem Lubin i wydaje mi się, że to się stanie - uważa właściciel stołecznego klubu.

- Nie możemy patrzeć w tej chwili na porażkę z Jagiellonią, choć zdominowaliśmy spotkanie. Przegrana zawsze może się zdarzyć, to piłka. W innych momentach sezonu doszło jednak do porażek, kiedy nie wychodziliśmy grać w piłkę i nie pokazaliśmy charakteru. Wtedy straciliśmy punkty, których brakuje nam do tego, by aktualna sytuacja wyglądała inaczej - powiedział. 

- Z Iurim Medeirosem jest tak, że to świetny zawodnik gdy mu się chce i może grać „do przodu”. W polskiej lidze trzeba jednak grać w ofensywie i defensywie. Portugalczyk musi to zrozumieć. W innym wypadku, niezależnie od jego umiejętności technicznych, nie będzie miał miejsca w Legii - stwierdził Mioduski. 

- Liderzy? Myślę, że mamy w kadrze kilku takich zawodników. Niektórzy są niezwykle doświadczeni, ich kariery dobiegają końca. Inni są młodsi, a liderzy wciąż się w nich tworzą. W Białymstoku trudno mieć do kogoś pretensje o kwestie wolicjonalne. Nie ma wątpliwości, że latem dojdzie do pewnej przebudowy w Legii. To pierwsza okazja, by zacząć budować zespól w taki sposób, w jaki chcemy. Oferta dla Carlitosa? Cały czas pojawiają się jakieś rozmowy w kwestii Hiszpana. Tak było zimą i nie jestem zdziwiony, że agenci działają. Jeśli pojawią się konkrety, będziemy rozmawiać - powiedział prezes Legii. 

- Przygotowania do nowego sezonu? Odbędą się w normalnym klimacie. Pracujemy w biurach, by znać opcje i wiedzieć, w którą stronę idziemy. Nie czekamy i nie siedzimy bezczynnie. Skoncentrujmy się jednak na ostatnim meczu, po którym będziemy znali ostateczne rozstrzygnięcia w Ekstraklasie - zakończył Mioduski. 

Polecamy

Komentarze (307)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.