Domyślne zdjęcie Legia.Net

Dariusz Pawlusiński: Postaramy się "ocieplić" ten dzień

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

01.12.2010 20:08

(akt. 15.12.2018 05:10)

- Chcemy się zrehabilitować. Ostatnio w Warszawie jak wszyscy widzieli, niesłusznie to spotkanie przegraliśmy. Zabrano nam po prostu punkty - mówi przed spotkaniem Cracovii z Legią, pomocnik "Pasów" Dariusz Pawlusiński. Gracz krakowskiego zespołu w rozmowie z Legia.Net cieszy się z przyjścia nowego trenera oraz liczy po cichu, że podpisze nowy kontrakt.

Cracovia nie boi się kolejnej porażki?

-
Nie mamy się czego bać. Wygraliśmy ostatni mecz. Wszystkie najgorsze porażki są już za nami. Teraz musimy już zacząć punktować.

Myśli pan, że w głowach zawodników pojawi się mecz z Warszawy, który Legia wygrała po kontrowersyjnej decyzji sędziego?

-
Chcemy się zrehabilitować. Wtedy jak wszyscy widzieli, niesłusznie to spotkanie przegraliśmy. Zabrano nam po prostu punkty. Tym ostatnim meczem w tej rundzie pokażemy, że nie można stawiać na nas krzyżyka. Zrobimy wszystko, aby trzy punkty zostały w Krakowie. Wygrany pojedynek z GKS Bełchatów pokazał, że potrafimy wygrywać z czołówką.

Przyjście trenera  Szatałowa dużo zmieniło w klubie?

-
Na pewno zaczęliśmy punktować. Idzie to powoli, ale punktów jest więcej niż dotychczas. Mnie bardzo podoba się podejście trenera do zespołu.

W zespole było dużo konfliktów z Rafałem Ulatowskim? Ciężko było wam znaleźć wspólny język z trenerem?

-
Konfliktów nie było, ale nie było też dobrych wyników jakich oczekiwano. Nie zamierzam wracać już do okresu panowania Rafała Ulatowskiego. Ten czas współpracy z nim chcę odciąć grubą kreską. Wiadomo jaka była moja pozycja w zespole i jak byłem przez niego traktowany. Mimo wszystko każdy gracz wybiegający na murawę, chciał w tę piłkę grać jak najlepiej. Niektórzy zawodnicy nie mieli jednak okazji się zaprezentować...

Łatwiej się gra bez Radosława Matusiaka oraz Bartosza Ślusarskiego?

-
Łatwo się nie gra. Są to bardzo dobrzy napastnicy. Jak na Polskę, prezentują wysoką klasę. Decyzję o odsunięciu ich od zespołu muszę uszanować.

Po golu strzelonym w ostatniej kolejce liczy pan na kolejną szansę, ale tym razem od pierwszej minuty?

-
Ciężko mi jest o tym mówić. Na pewno zrobię wszystko, aby Cracovia to spotkanie wygrała. Może to być mój ostatni mecz w Krakowie. Miło byłoby godnie pożegnać się z kibicami. Pogoda będzie na pewno słaba więc będę chciał "ocieplić" fanom ten dzień.

Nie spodziewa się pan podpisania nowego kontraktu?

- W obecnej chwili nie ma takiego tematu. Ciężko spodziewać się jakiegoś przełomu. Do 31 grudnia jestem zawodnikiem "Craxy" i przez ten czas zrobię wszystko, by szefowie i kibice byli ze mnie zadowoleni.

Będzie panu żal nie zagrać w noworocznym sparingu Cracovii?

- Mam cichutką nadzieję, że uda mi się pozostać w Krakowie. Głośno jednak o tym nie mówię.

 

Gol Dariusz Pawlusinskiego nie dający jednak Cracovii zwycięstwa (26.02.2010)

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.