06spotkanie_wdowczyk15.jpg

Dariusz Wdowczyk: Legię stać na strzelenie gola na Ibrox

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Polska The Times

26.08.2019 11:22

(akt. 26.08.2019 11:24)

- Bezbramkowy remis trzeba szanować, ale nie wiem czy 0:0 na własnym stadionie jest tak dobrym wynikiem, jak uważają niektórzy. Myślę, że Legię stać na strzelenie gola w Glasgow. Z pewnością nie będzie jednak o to łatwo - mówi na łamach "Polski the Times" były piłkarz i trener Legii, Dariusz Wdowczyk.

- Znamy historię tego klubu. W ostatnich latach mieli duże problemy, musieli odbudować się wracając do ekstraklasy z czwartej ligi. To była kwestia czasu, bo w Szkocji poza Celtikiem liczą się tylko Rangersi. Kilka lat w niższych ligach sprawiło, że The Gers nie są obecnie tak mocni jak kiedyś. Ich marka też nie jest już tak duża. To klub, który ma swoje problemy. Można im strzelić gola. Niech legioniści wezmą przykład z kolegów, którzy pięć lat temu wygrywali z Celtikiem, 4:1 przy Łazienkowskiej i 2:0 nawyjeździe, ale odpadli przez wystawienie nieuprawnionego do gry Bartosza Bereszyńskiego. Niech będą pewni siebie. Myślę, że mają na tyle duże umiejętności, by pokonać Rangersów.

- Spodziewam się kompletu i gorącego wsparcia dla Rangersów ze strony 50 tys. kibiców. Przy wyniku 0:0 fani z Glasgow będą próbowali wywierać dodatkową presję na piłkarzach Legii. Polskim kibicom trudno będzie się przebić przez ich doping. Zobaczymy, czy legioniści poradzą sobie w tych okolicznościach. Na pewno nie będzie im łatwo. Gospodarzom często pomagają ściany. Sędzia może pozwolić Rangersom na ostrą grę, a w tej czują się bardzo dobrze. Rangersi nie mają w składzie wielu zawodników silnych reprezentacji. Kilka meczów dla Kolumbii zagrał Morelos, jest kilku innych, ale to już nie to samo, co kiedyś. Wiadomo, zakaz transferów i gra w niższych ligach zrobiły swoje. Potrzeba czasu, by odbudowali zespół i swoją markę. Nie zabraknie im za to wsparcia kibiców. 40 tys. ludzi regularnie wspierających klub nawet w czwartej lidze to coś wyjątkowego.

- O ile legioniści są bardzo solidni w defensywie, to kreowanie okazji strzeleckich z gry jest obecnie największej bolączką. Większość dobrych sytuacji stwarzają sobie po rzutach rożnych i wolnych. Kiedy już nawet piłkarzom uda im się stworzyć składną akcję, to nie potrafią jej wykończyć. Nie da się wygrać meczu, jeśli nie strzela się rywalowi choć jednego gola. A legioniści mają z tym ogromny problem.

Zapis całej rozmowy z Dariuszem Wdowczykiem można znaleźć na stronach "Polski the Times"

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.