Dariusz Żuraw: Kadra musi być szeroka i zbudowana odpowiednio wcześnie
04.10.2021 19:30
- Problem jest złożony. Pierwszy czynnik to szerokość i jakość kadry. Patrząc na dzisiejszą Legię, ma szeroką kadrę. Pytanie, czy była zbudowana w odpowiednim czasie, bo odnoszę wrażenie, że polskie kluby chcą grać w Europie, ale niewiele robią, aby być do tego przygotowane. Fundamentem jest dobra, wyrównana, szeroka kadra i rywalizacja na każdej pozycji. To na przykład ma dzisiejszy Lech, który akurat nie gra w pucharach. Druga kwestia to przygotowanie mentalne oraz fizyczne. O ile można sobie poradzić z rytmem czterech dni przerwy, tak mecz w czwartek i kolejny w niedzielę są naprawdę trudne do przeskoczenia. Masz między meczami dwa dni, czyli na regenerację i wyjazd. Brak doświadczenia polskich klubów, trenerów i piłkarzy powoduje, że nie radzimy sobie z tym. Brak ogrania samych zawodników nie jest tu bez znaczenia. Występujemy tam tak rzadko, że organizmy piłkarzy nie są przygotowane fizycznie i emocjonalnie, aby udźwignąć taki ciężar - tłumaczy Dariusz Żuraw.
- Wiele sprowadza się do doświadczenia. Wykrzesanie motywacji na słabszych rywali to domena doświadczonych piłkarzy. Często słyszy się, że w Niemczech albo Anglii mogą grać na kilku frontach. Oczywiście, ale jeśli mówimy o klubach regularnie grających w pucharach. Jeśli ktoś wejdzie do nich od święta, tak jak my, później często miewa spore problemy. To efekt tego, że w słabszych klubach nie ma piłkarzy grających rok w rok w Europie. Mierzą się z nową sytuacją, gdy mentalnie muszą być gotowi na rywalizację w jeden dzień z topowym europejskim zespołem, a w drugi z teoretycznie słabszym rywalem. Jeśli ktoś gra regularnie w pucharach, to wie jak sobie z tym radzić. Jeśli ktoś pojawia się tam raz na pięć lat, to niezupełnie. Jest mu wtedy zdecydowaniej trudniej. Z naszej perspektywy mecze w Lidze Europy działają na wyobraźnię, ale są pewnym dodatkiem, bo w naszych realiach już w fazie grupowej możemy jedynie coś zyskać. Natomiast fundamentem jest gra o mistrzostwo, takie zespoły jak Lech czy Legia powinny z obowiązku mieć taki cel, ale jak widać trudno to dźwignąć.
- W takich sytuacjach jak teraz w Legii wiele zarzutów kieruje się pod adresem trenerów i sztabu. A chodzi o całokształt naszych klubów, organizacji i zaplecza finansowego. O zbudowanie na tyle jakościowej kadry, aby sobie z tym poradzić. Ale odpowiednio wcześnie, bo nawet jeśli zostanie uzupełniona w momencie startu fazy grupowej, to trudno jest to poukładać. Piłkarze przychodzą na różnym etapie przygotowań, potrzebują czasu, adaptacji do treningu, taktyki preferowanej przez trenera. Grasz co 3-4 dni, więc tego czasu na trening nawet nie ma. My musimy chcieć grać w europejskich pucharach bez względu na wszystko i szykować się na to wcześniej, a nie zderzać się z tym, co przyniesie rzeczywistość w eliminacjach. Po pierwsze, procentować będą doświadczenie i próby regularnych występów. Po drugie, musimy aspirować do posiadania szerokich kadr już na starcie sezonu, wtedy wszystkim trenerom będzie łatwiej
- W ekstraklasie mobilizacja na Legię jest specjalna. Tak jak dla Legii takim wyczekiwanym momentem są mecze w pucharach, tak dla zespołów z ekstraklasy to będą spotkania z Legią, która jako jedyna reprezentuje nas w Europie. Każdy wie, ile te mecze ich kosztują, każdy też chce wyglądać jak równy z równym z przeciwnikiem ogrywającym Leicester czy Spartak. Jak widać to podejście na razie zdaje egzamin. Byłoby dużo trudniej rywalizować z Lechem czy Legią, gdyby grały tylko raz w tygodniu. A tak można wykorzystać, że rodzynek w lidze ma trudniej i spróbować go ograć.
Cały tekst z wypowiedziami można przezcytac na "Newonce Sport"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.