Dawid Kroczek
fot. Marcin Szymczyk

Dawid Kroczek: Niesprawiedliwość

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

23.11.2024 23:00

(akt. 24.11.2024 01:26)

– Jeśli przyjeżdżamy do Warszawy na mecz z Legią i chcemy zdobyć trzy punkty, to musimy być bardzo dobrzy przez całe spotkanie, w każdej fazie rywalizacji, szczególnie w działaniach defensywnych, w obronie pola karnego. Niestety, tego zabrakło nam w pierwszej połowie – mówił po wyjazdowej porażce z "Wojskowymi" (2:3), w 16. kolejce Ekstraklasy, trener Cracovii, Dawid Kroczek.

– Straciliśmy bramki na własne życzenie, po – uważam – prostych błędach, gubiąc krycie, strukturę, kontrolę zawodnika za plecami. Legia, przy jej jakości, skrupulatnie to wykorzystała, co bardzo mocno skomplikowało nam mecz. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że to element, na który trzeba naprawdę ciężko pracować, jeśli chcemy myśleć o tym, by być zespołem, który będzie w górze tabeli Ekstraklasy. W sobotę to było za mało, by wywieźć trzy punkty z Warszawy – to fakt, mocno nad tym ubolewamy.

– Plusy? Po raz kolejny, nasze zachowanie po straconych bramkach, szczególnie w drugiej połowie. Do tego organizacja gry, dążenie do sytuacji, liczba wejść w pole karne, stworzone akcje bramkowe. Byliśmy bardzo blisko wyrównania, ale – jak wspomniałem – to za mało, by wywieźć stąd trzy punkty.

– Nigdy nie odnoszę się do pracy arbitrów, bo to nie jest moja rola, lecz w 96. minucie Paweł Wszołek dotyka piłkę ręką. Usłyszałem to też od sędziów po meczu, ale nie został podyktowany rzut karny. Nie jest to dla mnie żadne usprawiedliwienie, że nie zdobywamy punktów, ale jeżeli słyszę po spotkaniu, że jest rzut karny, futbolówka otarła rękę, a nie doszło do odgwizdania "jedenastki", to uważam, że to niesprawiedliwość w stosunku do nas.

– Nigdy nie proszę, by ktokolwiek dawał nam jakąkolwiek przewagę czy decyzje, które nie są zgodne z przepisami gry, ale teraz rozmawiamy o fakcie. To bolesne, gdyż wykonujemy ciężką pracę. Zespół przeszedł dużą transformację z perspektywy ostatniego czasu. Decyzja w 96. minucie powinna być inna. Mocno nad tym ubolewamy, ale taka jest piłka. Najpierw musimy zacząć od siebie, od rzeczy, które możemy poprawić i na które mamy wpływ. Czeka nas mecz w Zagłębiem Lubin. Musimy być gotowi, by wygrać u siebie i utrzymać się w górze tabeli, bo taki jest nasz cel.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.