Dawid Szulczek: Gratuluję Legii awansu

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

- Gratuluję Legii awansu. Przed meczem zapytałem piłkarzy, czy warszawiacy są nam w stanie strzelić gola w 60 sekund. Usłyszałem, że nie, więc odpowiedziałem, żebyśmy to powtórzyli tylko 90 razy i na koniec będziemy się cieszyć. Udało się to powtórzyć 40 razy, a nawet sami zdobyliśmy bramkę. Mecz źle się zaczął dla nas układać od straty piłki i bramki na 1:2. Oczywiście, nie mamy takiego założenia, że bramkarz zagrywa do stopera, a później mamy nabić przeciwnika i piłka ma wpaść do siatki. Wystąpił błąd techniczny w podaniu i przyjęciu – generalnie, katastrofa. Do tego momentu napawdę bardzo obiecująco rozpoczęliśmy drugą połowę. Zdecydowanie częściej mieliśmy piłkę na połowie przeciwnika niż w pierwszych 45 minutach. 

- Legia miała ogromną jakość. Myślę, że jeśli w przypadku niektórych zawodników trener rywali będzie miał pretensje o kilka rzeczy, to Lirim Kastrati czy Mahir Emreli... Już na wtorkowym rozruchu przecieraliśmy oczy ze zdumienia, że na naszej murawie da się tak grać i operować piłką. Daliśmy z serca tyle, ile mogliśmy. Boli nas to bardzo, bo zawaliliśmy mecz na własne życzenie. Sądzę, że gdyby nie to nabicie piłki, to być może przetrwalibyśmy kolejny napór Legii, bo dobrze funkcjonowało to w pierwszej połowie. Oczywiście, rywale mieli wiele sytuacji, ale to było nieuniknione. Graliśmy z najlepszą drużyną w kraju, która reprezentuje nas w Europie. Myślę, że na jej tle pokazaliśmy się z całkiem niezłej strony. Wynik jednak idzie w świat. Przegraliśmy, odpadliśmy z rozgrywek Pucharu Polski i musimy się szybko zregenerować, aby zacząć zwyciężać w lidze.