Dawid Szulczek Piotr Kucza

Dawid Szulczek: Legia ma jakościowych piłkarzy

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net, Warta Poznań

12.02.2022 10:00

(akt. 12.02.2022 00:16)

W niedzielę (13.02, godz. 17:30) Legia Warszawa zagra u siebie z Wartą Poznań w 21. kolejce PKO Ekstraklasy. Głos przed tym spotkaniem zabrał szkoleniowiec "Zielonych", Dawid Szulczek.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

– Na pewno widać, że od momentu powrotu trenera Vukovicia, Legia – poza wpadką z Radomiakiem – wygrywała w lidze i dobrze radziła sobie w sparingach. Stołeczny zespół ma jakościowych piłkarzy – to siła, która robiła też różnicę w poprzednich sezonach. Miejsce w tabeli w obecnych rozgrywkach tego nie odzwierciedla, bo nie jest tak, iż warszawiacy wyglądają fatalnie. Po prostu mają trochę pecha – nawet gdy prowadzą grę i kreują sytuacje, to bramkę zdobywają nie oni, a przeciwnicy. Wiadomo, że później się to kumuluje i z każdym kolejnym meczem trudniej jest im grać. To nie jest klub, który jest przyzwyczajony do rywalizacji o utrzymanie. Myślę, że wówczas piłkarze Legii podchodzą do tego inaczej – pojawia się większe ciśnienie. Chciałbym się jednak bardziej zajmować swoją drużyną, a nie Legią. Cieszę się, że dysponuję szeroką kadrą. Wraz ze sztabem będę się musiał zastanawiać nad tym, kto pojedzie do Warszawy i usiądzie na ławce rezerwowych, a kto zostanie w Poznaniu. Po drugie – wprowadzając z ławki trzech, czterech czy pięciu zawodników, nie obniżamy jakości, jesteśmy w stanie ją utrzymywać, a czasem być może nawet podwyższać.

– Atut Legii to duża jakość indywidualna, a jej słabą stroną jest w tym momencie to, że znajduje się w miejscu, w jakim znajdować się nie powinna. Jeśli mecz będzie się toczył po naszej myśli, to z każdą minutą warszawiakom będzie się grało trudniej.  

Trener Szulczek drugi raz w tym sezonie zmierzy się z Legią. Drugoligowe Wigry Suwałki, które wcześniej prowadził, przegrały we wrześniu 1:3 z mistrzami Polski i zakończyły udział w rozgrywkach Pucharu Polski na 1/32 finału. – Myślę, że większe szanse na sukces mamy teraz. Głównym powodem jest to, że z Wigrami graliśmy w II lidze, a z Wartą jesteśmy w ekstraklasie i co tydzień rywalizujemy z drużynami z najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju. Po drugie – moje zdanie jest takie, że zawodnicy, którzy wyjdą na boisko przy Łazienkowskiej, mają większą jakość indywidualną. Aczkolwiek od razu wysyłam pozdrowienia do piłkarzy Wigier, bo uważam, że są fantastyczni, wtedy świetnie realizowali plan na mecz – i wcale nie musiało się to tak skończyć, jak się skończyło – dodał 32-latek.

– Sytuacja kadrowa? Wszyscy są do dyspozycji, poza Milanem Corrynem, Bartkiem Kielibą i Wiktorem Pleśnierowiczem, którzy zmagają się z kontuzjami już od dłuższego czasu. Poza tym, nie ma żadnego nowego urazu. Jayson Papeau również jest gotowy do gry – powiedział trener Warty.

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.