fot. Marcin Szymczyk

Dawid Szwarga: Mamy plan, by w meczu z Legią zarządzać emocjami

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Raków Częstochowa

14.07.2023 13:13

(akt. 14.07.2023 15:17)

– Wchodzimy w bardzo intensywny okres grania co 3-4 dni. Cieszymy się, że możemy przystąpić do meczu z Legią po udanej inauguracji, zwycięstwie. Wszyscy wiemy, co niesie za sobą rywalizacja z "Wojskowymi". Mimo że mamy dwie jednostki treningowe, to będziemy solidnie przygotowani. Skupimy się nad tym, jak zaskoczyć przeciwników u siebie, taki jest plan – mówił przed spotkaniem o Superpuchar Polski (15.07, godz. 20:10) trener Rakowa Częstochowa, Dawid Szwarga.

– Najważniejsze nie jest to, z kim zagramy, a fakt, że rywalizujemy o trofeum. Zrobimy wszystko, by zdobyć Superpuchar Polski. Mimo że przed nami rewanż z Florą Tallin, najistotniejsze dla całego sztabu, jak i zawodników jest odpowiednie przygotowanie do sobotniego meczu i odniesienie kolejnego zwycięstwa u siebie.

– Wygrana z Florą w Częstochowie? Szczerze mówiąc, oceniałem bardziej zawodników niż swój debiut, ale myślę, że po dogłębnej analizie, było to dobre spotkanie w naszym wykonaniu, zwłaszcza druga połowa. Pierwsza odsłona faktycznie pozostawiała troszkę do życzenia, lecz po przerwie, pod kątem okazji, było 10:0 na naszą korzyść, przeciwnik nie stworzył już żadnego zagrożenia, my mieliśmy wiele sytuacji, wejść w pole karne. Oceniam spotkanie pozytywnie. Uważam, że będziemy robić krok do przodu pod względem zachowań w obronie, ataku i fazach przejściowych.

– Debiut Yeboaha z Florą był udany. Jego wejście dużo nam dało, przyspieszył, zdynamizował kilka akcji. Inni zmiennicy też bardzo nam pomogli.

– Sądzę, że zmiana systemu Legii nie ma aż takiego znaczenia, bo wcześniej rywale grali w strukturze 3-5-2, a teraz 3-4-3, więc nie doszło do dużych modyfikacji. Bierzemy to pod uwagę, lecz nie bardziej niż w poprzednim sezonie czy w ostatnim meczu z Florą. Zawsze przygotowujemy się do przeciwnika w ten sam sposób, czyli chcemy dużo o nim wiedzieć, ale najważniejsze są nasze zasady i zachowania.

– Mecze Legii z Rakowem powoli stają się klasykami? To świadczy jedynie o momencie, w jakim są teraz "Medaliki". Gry z warszawiakami czy Lechem są uznawane nie tylko za hity kolejek, ale właściwie mają już swoją historię, w której często dochodziło do emocjonalnych zachowań na boisku i poza nim. Cieszę się na taką rywalizację. To kapitalna sprawa, że zmierzymy się z przeciwnikiem, z którym przegraliśmy w finale Pucharu Polski. Będziemy mogli pokazać, że to było jedno spotkanie. Zrobimy wszystko, by w sobotę zaprezentować dobre nastawienie i jakość.

– Czy mam chęć rewanżu za to, co wydarzyło się wokół Pucharu Polski? Nie, podchodzę do spotkania jak do każdego innego, co nie zmienia faktu, że emocje są częścią futbolu, lecz trzeba umieć nimi zarządzać i nad nimi panować. To dobre, jeżeli czasami widać i czuć emocje na boisku, gdyż to pomaga zawodnikom być jeszcze bardziej agresywnym, lepiej działać w ataku i obronie, ale kluczowe jest zarządzanie nimi. Taki mamy plan, by w meczu z Legią zarządzać emocjami – nawet jeżeli zwyciężymy, by na końcu zachować klasę.

– Sytuacja zdrowotna? Zobaczymy, czy Fran Tudor i Giannis Papanikolaou będą dostępni w najbliższych spotkaniach. Mam nadzieję, że fizjoterapeuci zrobią dobrą robotę i rozpoczniemy mecz z Legią w optymalnym, pełnym składzie.

Polecamy

Komentarze (42)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.