Dawida Janczyka traktują jak gwiazdę
20.07.2007 10:02
W środę <b>Dawid Janczyk</b> przyleciał do Moskwy prosto z badań medycznych, które przeszedł w Monachium i do późnych godzin nocnych rozmawiał z działaczami CSKA. Q długo opowiadali mu o klubie i o celach, jakie zespół ma zrealizować. - Muszą obronić mistrzostwo i Dawid ma im w tym pomóc - opowiada <b>Jerzy Kopiec</b>, menedżer piłkarza.
Były napastnik Legii wspólnie ze swoim agentem znaleźli także czas na zwiedzanie miasta - Odwiedziliśmy główne zabytki, na resztę zabrakło czasu. Byliśmy także na grobie Borysa Jelcyna - zdradza Kopiec. Czasu brakowało, gdyż zawodnik musiał stawić się na treningu. Co ciekawe, na obiekcie CSKA nie ma szatni. Każdy piłkarz dostaje swój pokój, w którym przygotowuje się do zajęć lub meczu. Jest tam wszystko, czego potrzebuje zawodnik.
Polak w niedzielnym meczu z Lokomotiwem ma wystąpić w podstawowym składzie, mając w ataku za partnera Brazylijczyka Jo, z którym zmierzył się nie tak dawno na mistrzostwach świata U-20 (Polska -Brazylia 1:0). - I właśnie w Kanadzie obaj dobrze się poznali Po treningu długo ze sobą rozmawiali Trener liczy na to, że w niedzielę potwierdzą dobrą formę z mistrzostw - dodaje menedżer.
I Janczyk ma na to szansę, bo wspomniane badania dały optymistyczne wyniki - Drugą połowę meczu 1/8 finału z Argentyną (1:3) grałem z kontuzją. ale na szczęście nie okazała się poważna. Czuję się dobrze i jestem gotowy do gry - zaznacza Janczyk.
W Moskwie bardzo na niego liczą, przecież z tytułu transferu przelali na konto Legii aż 4,2 mln euro. Szkoleniowcy chcą, aby został typowym egzekutorem. - W polu karnym ma być egoistą. W Legii grał nieco inaczej - zaznacza jego menedżer.
Żeby się nie zakopał
Janczyk jest bardzo zadowolony z przejścia do CSKA. Choć sam tego nie przyzna, to dla niego ogromny przeskok. Kiedy wczoraj przyleciał do Moskwy, mógł zobaczyć swoją twarz na pierwszych stronach gazet. Nie tylko tych sportowych. - Klub najpierw zorganizował konferencję prasową dla mediów zagranicznych, a dziś Dawid spotka się z rosyjskimi. Trener nie chciał się na to zgodzić, ale zapotrzebowanie było tak ogromne, że nie miał wyjścia. Dawid jest w szoku, ale trzyma fason. Nie daje po sobie tego poznać. Wszyscy traktują go tu jak gwiazdę, a kibice zaczepiają na ulicy - przyznaje Kopiec.
Na konferencji prasowej Janczyk odpowiadał trochę po rosyjsku, trochę po polsku. Bez problemu radzi sobie z angielskim, więc z komunikacją nie ma kłopotu. Klub wynajął mu ekskluzywny apartament. Polak otrzymał także samochód, Jeepa Grand Cherokee. - Żeby zimą nie zakopał się w zaspie i nie musiał do mnie dzwonić - śmieje się Kopiec.
Janczyk zamieszkał blisko stadionu i ośrodka treningowego CSKA. Na razie nikt nie będzie mu towarzyszył. - Dawid jest profesjonalistą. Był w Chelsea, w Legii, widział, jak powinno wyglądać podejście piłkarza do gry. Nie potrzebuje niańki - powiedział Kopiec.
Dawid Janczyk we wrześniu skończy 20 lat, a już jest najdroższym piłkarzem wytransferowanym z polskiej ligi. CSKA Moskwa zapłacił za niego 4,2 mln euro. Dwa lata temu Janczyk trafił z Sandecji Nowy Sącz do Legii za 50 tys. zł. Występował w niej przez dwa sezony. W tym czasie rozegrał 41 ligowych meczów, w których zdobył g goli. W lipcu wziął udział w udanych dla niego mistrzostwach świata U-20, na których zdobył 3 gole. Ogółem we wszystkich reprezentacjach młodzieżowych wystąpił w 24 spotkaniach i zdobył 22 bramki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.