News: Dean Klafurić: Kibice są dwunastym zawodnikiem

Dean Klafurić: Kibice są dwunastym zawodnikiem

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

13.07.2018 17:45

(akt. 12.12.2018 18:39)

- To na pewno nie będzie dla nas mecz towarzyski. Przed nami dość specyficzne spotkanie, inne od ligi, eliminacji Ligi Mistrzów i pucharu. Walczymy jednak o trofeum i rywalizacji nie zabraknie. Chcemy wygrać. Zobaczymy jaki będzie skład. Na pewno ja nie pojawię się na placu gry (śmiech). Przed nami jeszcze jeden trening i po nim będziemy mądrzejsi. Najpierw decyzję o kadrze meczowej przekażę zawodnikom. Mogę powiedzieć, że wszyscy poza Niezgodą, Turzynieckim i Kwietniewskim są gotowi do gry i nie mają problemów zdrowotnych - stwierdził przed meczem z Arką Dean Klafurić, trener Legii Warszawa.

- Zbieraliśmy informacje na temat naszego sobotniego przeciwnika. Arka może jednak zaskoczyć, bo zmienił się trener, a skład został przebudowany. Teraz jest znacznie trudniej, ale nadal analizujemy naszych przeciwników. Nie skupiamy się na przeszłości, a myślimy o przyszłości - stwierdził trener Legii. 

 

- Dzięki Bogu mamy doskonałego trenera bramkarzy i trzech doskonałych zawodników mogących stanąć między słupkami. Nie brakuje rywalizacji, tak samo jak na pozostałych pozycjach - powiedział Chorwat. 

 

- Dobraliśmy system do naszych zawodników. Najważniejszy jest jednak styl gry, w którym chcemy dominować, odpowiednio poruszać się pomiędzy strefami i grać ofensywny futbol. Jestem zadowolony z tego, jak zawodnicy przyswajają wiedzę w trakcie treningów taktycznych. Cały czas chcemy rozwijać, ale nawet za sto lat nie będzie pełnego zadowolenia. Każdego dnia trzeba stawać się lepszym. Mamy mocną drużynę, która jest złożona z najlepszych piłkarzy w Polsce. Okno jest jednak otwarte do końca sierpnia, mamy odpowiednią politykę transferową w klubie - dodał Klafurić.

 

- Jestem bardzo dumny z ostatnich meczów w wykonaniu chorwackiej kadry. Mistrzostwa świata to trudny turniej, na którym mój naród ma szansę świętować wielki sukces. Chorwacja ma szeroką ławkę rezerwowych, a w finale można być uskrzydlonym nawet nie mając nóg. Jesteśmy wyjątkową drużyną, co pokazał mecz z Anglią, gdzie nawet w dogrywce nie brakowało nam sił. W chorwackiej ekipie jest chemia, a po Urugwaju, będziemy najmniejszym krajem, który zagrał w finale mistrzostw świata. Jesteśmy krajem z piłkarskimi tradycjami. Przed każdą dużą imprezą Chorwacja była wymieniana jako czarny koń zawodów. Uważałem przed startem mundialu, że będziemy w finale, choć wszyscy wymieniali inne państwa. Moi znajomi, synowie, wysyłają mi wideo, jak ulice świętują. Jesteśmy młodym krajem, który osiąga teraz taki sukces. Piłka jest u nas obecna od najmłodszych lat. Taka jest tradycja, dzieci rwą się do sportu - zakończył Klafurić. 

Na koniec Klafurić zwrócił się po polsku do kibiców:

 

- Minęło wiele czasu, od kiedy graliśmy na własnym stadionie. Nie mogę się już doczekać, kiedy zagramy znowu dla naszych kibiców, bo to nasz dwunasty zawodnik

Polecamy

Komentarze (52)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.