Derby pod specjalnym nadzorem

Kibice Legii przed meczem z Polonią są podzieleni. Jedni mają zamiar rzucać racami na boisko bądź w prezesa klubu Piotra Zygo za to, że w tym tygodniu wydał zakazy stadionowe dla ośmiu fanów. Drudzy nie chcą ekscesów i skupią się na kibicowaniu. Sympatycy klubu z Łazienkowskiej przygotowują wspaniałą oprawę (zebrali na nią 5487,44 zł). Będą także transparenty z sentencjami skierowanymi do Zygi. Przypominamy jednak kibicom, że wywieszenie obraźliwych haseł może zakończyć się przerwaniem meczu. Zabronione jest także wnoszenie rac na stadion. – Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy któryś z kibiców rzuci racę na boisko czy w prezesa. Przecież nie zbudujemy dziesięciometrowych płotów z pleksi. Będziemy jednak szczegółowo kontrolować wszystkich przy wejściu na stadion. Liczymy na rozsądek i mądrość kibiców – powiedział dyrektor ds. bezpieczeństwa na Legii Stefan Dziewulski. Na Łazienkowskiej powinien się stawić komplet, pięciuset kibiców Polonii (tyle biletów dostały „Czarne koszule”). Na stadion dowiozą ich specjalnie podstawione autobusy. Zbiórka kibiców przed główną bramą stadionu Polonii o godz. 18. Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Miasta oraz policja ustaliły, że derby będą meczem podwyższonego ryzyka.