Derby przy Konwiktorskiej zagrożone
14.01.2009 00:20
- Nie wiadomo, czy mecz odbędzie się przy Konwiktorskiej - mówi <b>Marek Maruchniak</b> z komendy rejonowej policji o zaplanowanym na 28 lutego spotkaniu otwierającym rundę rewanżową ekstraklasy Polonii z Legią. Do jednego z ważniejszych dla obu drużyn spotkań sezonie zostało dokładnie 40 dni. Szmat czasu, ale nie dla policji, straży pożarnej, sanepidu, Biura Bezpieczeństwa m.st. Warszawy. - Na pewno coś w sprawie organizacji powinno być już robione - mówi <b>Ewa Gawor</b> z Biura Bezpieczeństwa. A nie jest robione nic. O ile piłkarze Polonii z rozpędem rozpoczęli przygotowania do tego i kolejnych meczów, to organizacyjnie trzeci klub ekstraklasy znajduje się w totalnej rozsypce.
Na dobrą sprawę Polonia w tej chwili nie ma stadionu. W grudniu wymówiła gospodarzowi obiektu, Warszawskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji, umowę dzierżawy. Właściciel klubu Józef Wojciechowski uznał, że czynsz w wysokości 350 tys. zł jest za wysoki, zwłaszcza w stosunku do oferty - boiska, z którego piłkarze mogą korzystać tylko dwukrotnie w tygodniu łącznie z meczem. Podobną kwotę płaciła do niedawna Legia mająca do dyspozycji trzy boiska.
Dziś Polonia nie zostałaby dopuszczona do rozgrywek. Umowa dzierżawy na stadion jest jednym z głównych warunków wniosku licencyjnego składanego do PZPN. Polonia otrzymała co prawda certyfikat na cały sezon, ale gdyby wystąpiła o pozwolenie na grę na innym stadionie, na przykład przy Łazienkowskiej, w Nowym Dworze czy w Płocku, natychmiast licencja zostałaby cofnięta, bo złamałoby jej warunki. W tym sezonie grać musi przy Konwiktorskiej.
- Wymieniliśmy pisma. Prowadzimy negocjacje. Żadna ze stron nie wycofała się z rozmów - mówi dyrektor WOSiR-u Janusz Kopaniak na temat negocjacji prowadzonych z prezesem "Czarnych Koszul" o odnowieniu dzierżawy.
Bez pozwoleń
Ale problem wydaje się poważniejszy, jeśli weźmie się pod uwagę, że zbliżają się derby. Już dziś Polonia powinna wystąpić do policji i innych służb z prośbą o opinię na temat bezpieczeństwa obiektu. Policja ma bowiem na jej wydanie 30 dni. Przesyła ją do Biura Bezpieczeństwa, które wydaje zezwolenie w ciągu 14 dni. Czyli, żeby czuć się całkiem bezpiecznie, Polonia powinna najpóźniej do końca tygodnia wysłać dokumentację do policji.
- Nie mam żadnych dokumentów i nie jest to mój problem. To Polonia prowadzi działalność sportową i w jej interesie leży w stosownym czasie dostarczyć nam papiery. My potem sprawdzamy obiekt i wydajemy opinię. Czekam. Legia też nie dostarczyła papierów na nowy sezon - mówi Marek Maruchniak z policji, odpowiedzialny za bezpieczeństwo obiektów sportowych w stolicy. Z tym że Legia zaczyna rozgrywki u siebie tydzień później.
Policja już w trakcie sezonu miała wiele uwag do stadionu Polonii. Zalecała, aby doświetlić sektor gości i wyciąć w nim drzewo, domagała się też zbudowania dodatkowej bramki ewakuacyjnej, zainstalowania większej liczby kamer monitorujących okolice stadionu i sam obiekt. Klub, a raczej WOSiR będzie musiał się dostosować, a żeby to zrobić, musi zostać zawarta umowa dzierżawy.
Co będzie, jeżeli Polonia nie zdąży z realizacją żądań policji, a ta wyda opinię zbyt późno? - Wtedy mam ustawowe prawo ze względu na ważny interes strony dopuścić obiekt do imprezy masowej z pewnym opóźnieniem. Ważne jednak, żeby wcześniej wystąpić o opinię odpowiednich służb - mówi Ewa Gawor z Biura Bezpieczeństwa.
Bez rzecznika
Rozwiązanie zagadki, dlaczego załatwianie wszystkich pozwoleń idzie tak mozolnie, tkwi w nowych porządkach, jakie zapanowały wewnątrz Polonii. Klub zatrudnia dziś troje pracowników administracji, w tym jedną sekretarkę. Nie ma, bo gdzieś przepadł, kierownika bezpieczeństwa, osoby niezbędnej do kontaktów z policją. Nie ma też rzecznika prasowego, który by odpowiedział, jakie jest stanowisko klubu.
3 - liczba osób pracujących obecnie w Polonii
36 - liczba osób pracujących w Legii
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.