News: Deszczowe przygotowania do meczu z Ruchem

Deszczowe przygotowania do meczu z Ruchem

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

27.11.2012 22:13

(akt. 14.12.2018 09:25)

Piłkarze Legii rozpoczęli przygotowania do niedzielnej potyczki z Ruchem Chorzów. Podopieczni Jana Urbana przebywali na bocznym boisku przez około 1,5 godziny, a towarzyszył im ulewny deszcz. Z ekipą nie ćwiczył Ivica Vrdoljak, który w tej rundzie nie pojawi się już na boisku. Boisko przed końcem zajęć opuścił Jakub Kosecki, który doznał urazu w gierce. - Na razie nie wiem czy jest to coś poważnego, jutro będziemy mądrzejsi - skomentował trener Jan Urban. "Kosa" jeszcze w trakcie treningu udał się na zabiegi.

Z drużyną nie ćwiczyli Rafał Wolski oraz Michał Efir, którzy do gry wrócą w styczniu. Nadal na decyzje czeka Marek Saganowski. Z zespołem nie trenował także Ivica Vrdoljak. Na boisku nie było już Srdji Kneżevicia, który na jednym z ostatnich treningów był potrzebny Janowi Urbanowi do wyrównania liczebności zawodników na zajęciach. Serb obecnie przechodzi roztrenowanie z Młodą Legią.


Piłkarze po solidnej rozgrzewce z Cesarem Sanjuanem, rozpoczęli ćwiczenia mające pomóc im w lepszej wymianie piłek. Gracze musieli dodatkowo dośrodkować, a ci, stojący w polu karnym, mieli za zadanie pokonać bramkarskie trio czyli Wojciecha Skabę, Dusana Kuciaka i Konrada Jałochę. Temu ostatniemu dobrze szło bronienie piłek lecących po ziemi. Z dobrej strony pokazał się również Słowak, który wyjmował co kilka minut popisywał się efektowną robinsonadą..


Następnie piłkarze szlifowali taktykę i umiejętność utrzymywania się przy futbolówce grając w przewadze. Podczas jednego ze starć, urazu doznał Jakub Kosecki, a po kilku minutach udał się z masażystą Wojciechem Frukaczem na zabiegi. Kolejną częścią treningu była gierka na nieznacznie skróconym polu gry. W tej części zajęć pierwsze skrzypce grał Miroslav Radović.


Na koniec, piłkarze przez około 20 minut biegali wokół boiska. - Panowie przebiegnijcie dystans jak najszybciej i jedźcie do domów - motywował swoich podopiecznych Jan Urban. Grupę prowadził oczywiście Tomasz Kiełbowicz, któremu w pewnym momencie towarzyszyło kilku kolegów. - Rado, goń Żyrkę - krzyczał szkoleniowiec do Serba, który początkowo był za skrzydłowym. "Żyrce" ciężko było biec, widać doskwiera mu kontuzjowane biodro.


Kolejne zajęcia odbędą się jutro o godzinie 17.00.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.