Domyślne zdjęcie Legia.Net

Dick trenował z Legią

Redakcja

Źródło: Gazeta Wyborcza

06.09.2006 23:04

(akt. 25.12.2018 00:30)

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", <b>Herbert Dick</b> przyleciał w środę do Warszawy. Obrońca z Zimbabwe wypożyczony do Legii na rok wziął udział w treningu, ale w piątkowym meczu z Arką w Gdyni jeszcze nie zagra. 27-letni zawodnik, który w Legii ma tworzyć parę stoperów z rodakiem <b>Dicksonem Choto</b>, podpisał kontrakt w ostatnim dniu okna transferowego (31 sierpnia).
Jego wartość na rynku nie jest duża - wycenia się go na 300 tysięcy euro. Ale to w dużej mierze dlatego, że do tej pory grał tylko w klubach z Zimbabwe i nie miał okazji pokazać się szerszej publiczności. W Warszawie miał się pojawić już w poniedziałek, ale przyleciał dopiero w środę ze względu na kłopoty komunikacyjne. 7 października reprezentacja Zimbabwe gra mecz w eliminacjach Pucharu Narodów Afryki z Malawi. Zarówno Dick, jak i Choto zostali na ten mecz powołani. Termin jest dobry. Legia będzie akurat po najbardziej prestiżowym spotkaniu w lidze - z Wisłą Kraków u siebie 1 października i przed wyjazdem do Szczecina na mecz z Pogonią (14 października). Choto na razie jest kontuzjowany i zamiast trenować z resztą zespołu tylko biegał. Podobnie jak Dick, który pojawił się na boisku bezpośrednio z lotniska, skąd przywiózł go kierownik Ireneusz Zawadzki. W październiku już obaj nie powinni mieć żadnych kłopotów. - Po wczorajszych zajęciach trudno coś konkretnego powiedzieć. Z tego, co widzieliśmy na magnetowidzie, Dick to zawodnik grający bardzo agresywnie, blisko przeciwnika. Takiego stylu ostatnio nam brakowało - mówi Marek Jóźwiak, który w warszawskim klubie oprócz pomagania trenerowi Dariuszowi Wdowczykowi zajmuje się sprowadzaniem i wyszukiwaniem nowych piłkarzy. Pewne zmartwienie stanowi fakt, że jak na środkowego obrońcę Dick nie jest wysoki, mierzy tylko 180 cm (dla przykładu Choto ma 191 cm). - Co z tego, że nie jest wysoki? Cannavaro też wielki nie jest, a jakoś sobie radzi - uważa Jóźwiak. Nowy zawodnik raczej nie zagra z Arką od pierwszej minuty, ale do Gdyni pojedzie. Po to, żeby zintegrować się z drużyną.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.