News: Przyjechali po Furmana, Guilherme już w poniedziałek?

Dominik Furman: Nie jestem z siebie zadowolony

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

24.05.2013 08:30

(akt. 04.01.2019 13:24)

- Jest duża szansa na to, że w wieku 20 lat zdobędę tytuł mistrza Polski. Podchodzę do tego z wielkim spokojem. Naprawdę. Innym może wydawać się, że Puchar Polski i ewentualnie mistrzostwo, to dużo, ale ja chciałbym je zdobyć mając większy wkład w sukcesy. Więcej minut na boisku, bramek, asyst. Jestem z siebie niezadowolony i tyle. Chciałbym dać więcej tej drużynie. Nie trzy bramki, a osiem czy dziewięć. Chciałbym, żeby moje statystyki były lepsze - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Dominik Furman.

- Nie będę się zadowalał tym, co zrobiłem. Szczególnie, że wiem, iż mam warunki, by dać od siebie dużo więcej. Dużo wymagam od siebie i myślę, że akurat to dobra cecha. Trafiłem do Akademii Legii w 2006 roku. Od tamtej pory były same porażki w walce o tytuł. To już siedem lat bez mistrzostwa. Nie dochodzi jeszcze do mnie, że mogę zmienić historię. Z jednego powodu - fizycznie nie mamy tego tytułu, więc nie ma co o tym myśleć. Przed nami mecz w Łodzi, gdzie ze wzglądu na murawę będziemy musieli rąbać.


Z pana perspektywy, co na wiosnę jest główną siłą Legii?


- To, że my, młodzi stażem w drużynie, mamy coś do powiedzenia w szatni. Nikt nas nie odstawia na boczny tor. Jest nas wielu, czasem starszym chłopakom też możemy coś podpowiedzieć. Tworzymy prawdziwy team. Bardzo dobry team. Szatnia żyje, jest w niej radośnie. Oczywiście wpływ na to mają też wyniki, bo gdyby ich nie było, pewnie mówiłbym inaczej. Ale są, każdy z nas jest szczęśliwy i czeka na ten upragniony tytuł mistrza Polski. Jaka w tym zasługa trenera Jana Urbana? To najlepszy trener, jakiego spotkałem.


Wybiega pan myślami w przyszłość? W kolejny sezon, poza Polskę, w kierunku europejskich pucharów?


- Poza Polskę wbiegam, ale nie indywidualnie, a drużynowo. Chcę z Legią powalczyć o Ligę Mistrzów. To mój cel po celu, bo tym pierwszym jest mistrzostwo Polski. W Europie czekają na nas najlepsi, z taką świadomością trzeba podejść do tematu. To znaczy, że musimy przygotować się jak najlepiej. Bo kto wie, może przyjdzie rywalizować nam z Barcą czy Realem, a to do czegoś zobowiązuje.


Więcej na portalu przegladsportowy.pl

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.