Dominik Furman: Skupialiśmy się na sobie

- Nie chcę wypowiadać się o rywalach. Nie jestem w ich szatni, może rozmawiałem z niektórymi chłopakami, ale były to prywatne rozmowy. Skupialiśmy się na sobie. Wiedzieliśmy, że jesteśmy w kryzysie, z kolei Legia dotychczas również nie prezentowała się najlepiej. Wszyscy zasługują na brawa. Każdy zawodnik dał pozytywny impuls, co cieszy.

- To fajne uczucie, że fani stołecznego klubu skandowali moje nazwisko. Wcześniej  także udało mi się trafić do siatki w Warszawie i wówczas było podobnie. Żyję w dobrych relacjach z kibicami Legii i oby było tak zawsze.

- Odkąd reprezentację Polski przejął Jerzy Brzęczek, w naszej szatni pojawiały się żarty na temat powołań. Do tego meczu mieliśmy jednak dwa punkty, nie graliśmy zbyt dobrze. Nie wiem czy po jednym, lepszym spotkaniu selekcjoner uzna, że to jest czas i moment na rozsyłanie powołań. Nie chcemy narzucać mu presji. To tak nie działa. Trener Brzęczek ma głowę na karku i to on podejmuje ostateczne decyzje.

- Czy to najsłabsza Legia jaką znam? Bez komentarza.