Dominik Furman: Z optymizmem do Rzymu
14.09.2013 23:29
- Jesteśmy ogólnie zadowoleni z naszej gry, wyłączając prezenty, które podarowaliśmy Koronie. Pierwsza bramka padła po moim bezdyskusyjnym błędzie. Być może był tam jakiś kontakt z przeciwnikiem, ale na miejscu sędziego też bym tego nie gwizdnął. Cały czas uczymy się na błędach i wiem, że w kolejnym spotkaniu już tak się nie pomylę - podsumował pomocnik Legii, Dominik Furman.
- Przed meczem byliśmy dobrej myśli, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że na tym terenie zawsze nam się trudno grało. Wyszliśmy chyba jeszcze bardziej zdeterminowani niż w poprzednich meczach i to zaprocentowało, narzuciliśmy rywalowi swój styl gry. Stworzyliśmy sobie dużo okazji, zdobyliśmy pięć bramek i to cieszy, ale tak jak wspominałem, szkoda tych strat - dodał legionista.
- W czwartek zagramy na najbardziej gorącym terenie w grupie Ligi Europy. Jesteśmy jednak pełni optymizmu. Pokazaliśmy dzisiaj, że jeżeli chcemy grać w piłkę, to potrafimy. Musimy to udowodnić w Rzymie - zapowiedział Furman.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.