Doping kibiców Legii na meczu z Jagiellonią - wideo
26.02.2020 21:20
Zapewne byłoby więcej ludzi na trybunach, ale długo nie było wiadomo, czy wszyscy będą mogli spotkanie obejrzeć. Początkowo Komisja Ligi ukarała przecież klub zakazem udziału publiczności z Żylety za transparent w języku francuskim. Ostatecznie Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN zawiesiła karę i wszyscy uczestnicy spotkania z ŁKS-em mogli wziąć czynny udział w starciu z ekipą z Białegostoku. Fani Legii wywiesili więc podobny transparent jak na poprzednim spotkaniu, ale skierowany do Ekstraklasy. „"Ekstraklaso, jeszcze nie jest za późno na zmianę podejścia do kibiców. Nadal macie sponsorów, na stadiony jeszcze ktoś przychodzi…”
Po minucie ciszy pamięci Andrzeja Majzera kibice Legii rozpoczęli dopingowanie swojej drużyny. Szybko była okazja do wybuchu radości, ponieważ legioniści objęli prowadzenie po strzale Marko Vesovicia. Na trybunach cały czas było dość głośno, choć po golu Jose Kante zrobiło się jeszcze głośniej. Po trzecim golu była mała dezorientacja – nie bardzo było wiadomo kto strzelił, w polu karnym było zamieszanie. Ale gdy spiker podał nazwisko zdobywcy bramki, wszyscy ochoczo ryknęli – „Trójka do zera, trafiła Legia frajera” oraz „Pierwszy gol, drugi gol, trzeci leci. Na tablicy 3:0 się świeci. Co za szał, co za szał, co za radość, ta drużyna z Podlasia to słabość”. Po czwartym golu było już tylko „Bo Warszawa, bo Warszawa, bo Warszawa jest od tego, aby bawić się, aby bawić się, aby bawić się na całego!”.
Po meczu piłkarze podziękowali kibicom za doping, a kibice piłkarzom za zwycięstwo i walkę do końca. Był też jasny przekaz – „Tylko mistrzostwo, hej Legio tylko mistrzostwo!”.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.