Doping kibiców Legii na meczu z Jagiellonią - wideo
02.09.2020 09:40
Jeszcze zanim rozpoczął się mecz kibice wywiesili transparent „Piłka nożna dla kibiców gości!”. Przez pierwsze dziesięć minut doping nie był prowadzony. To forma protestu na brak zgody na wpuszczanie kibiców gości na trybuny ze względu na epidemiczne ograniczenia. Tyle, ze przemieszczanie się po kraju nie jest w żaden sposób ograniczone i wygląda to na wygodę organizatora rozgrywek.
Zanim ruszył doping kibice usłyszeli też instrukcje dotyczące Jose Kante. – Wyraziliśmy już swoje zdanie na temat jego zachowania, teraz traktujemy go neutralnie. Nie okazujemy radości, ani złości – usłyszeli kibice zgromadzeni na Żylecie.
Doping ruszył w 11 minucie spotkania i stał na naprawdę dobrym poziomie. Już po pół godzinie gry niosło się „Legia walcząca, Legia walcząca do końca” – to efekt wyniku, na boisku było już 0:2. Wiara jednak nie słabła. – Dajmy z siebie wszystko, pomóżmy chłopakom. Legia już nie takie losy meczów odwracała, wszystko jest możliwe – mobilizował kibiców gniazdowy. Odpowiedzią były okrzyki jeszcze mocniejsze i głośniejsze. Jeszcze bardziej wszystkich nakręciła bramka zdobyta przez Tomasa Pekharta, ale niestety ostatecznie strat nie udało się odrobić.
Po meczu nie było podziękowań za ambitną postawę, ale nie było też gwizdów. Na pozdrowienia mógł liczyć jedynie Artur Boruc.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.