News: Dossa Junior: Miałem ofertę z Krasnodaru, wybrałem Legię

Dossa Junior: Miałem ofertę z Krasnodaru, wybrałem Legię

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

13.08.2013 08:37

(akt. 09.12.2018 11:03)

- Wkrótce zagramy o Ligę Mistrzów z rumuńską drużyną. To dość dobre losowanie, na pewno Steaua to zespół w naszym zasięgu. Ale obserwowałem jego grę w zeszłej edycji Ligi Europy i wiem, że jest to silna drużyna. Wiem, że z Molde nasza gra nie wyglądała najlepiej. Nie był to mój mecz życia, ani zespołu. Może byliśmy zestresowani. Z drugiej strony Molde też potrafi grać, regularnie występuje w pucharach, ma trenera Solskjaera. Pocieszające jest to, że nawet grając źle zremisowaliśmy - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" obrońca Legii Dossa Junior.

- Jestem krytykowany? Akceptuję krytykę, ale nie przejmuję się dziennikarzami i ekspertami. Dla mnie liczy się, co mówi trener i koledzy. Może w tej sytuacji w Molde z Chimą mogłem zrobić więcej, ale zawsze bramkowa akcja od czegoś się zaczyna. Trener był zły, ale na cały zespół, a nie tylko na mnie.


Co przede wszystkim skusiło pana do gry w Polsce - perspektywa gry w Lidze Mistrzów, czy może namowy Helio Pinto?


- Gra w Europie to wielkie przeżycie. Miałem okazję jej zasmakować w zeszłym sezonie. Walczyliśmy o Ligę Mistrzów, a byliśmy pewni Ligi Europy, dlatego choć dostałem ofertę z FK Krasnodar, to z niej nie skorzystałem. Nie żałuję tej decyzji. Może w Rosji wszystko poszłoby dobrze i byłbym czołowym zawodnikiem, ale mogło być i tak, że ten zespół nie dałby mi tego, czego chciałem. Z kolei o zainteresowaniu Legii wiedziałem od pewnego czasu, ale początkowo kwota, jakiej za mnie żądano była zbyt wysoka. Tymczasem Pinto przyjechał do Warszawy, zobaczył klub, miasto i powiedział, że to będzie mi się spodoba, że znajdę tu wszystko, o czym marzę. Przekazałem więc prezesowi, by zapomniał o innych ofertach, bo chcę jechać tylko do Legii. A miałem propozycje z Rosji, Serbii, Izraela. Gdyby nie Pinto, może wybrałbym pieniądze, a nie poziom sportowy. W Rosji dawali mi więcej, ale fakt, że on mnie namawiał miał wielkie znaczenie.


Może pan porównać Legię i AEL Limassol?


- Przy całym szacunku dla mojego poprzedniego klubu, nie ma nawet porównania. AEL nie był tak mocny, ale krok po kroku osiągnęliśmy wysoki poziom i przeżyłem tam wielkie chwile. Jednak teraz jestem w wielkim klubie. Podoba mi się organizacja, pełen profesjonalizm i mentalność, jaką mają ludzie, którzy tutaj pracują. Chcą być coraz lepsi.


A jak wygląda polska liga na tle cypryjskiej?


- Myślę, że obie ligi są na podobnym poziomie. Polska jest bardziej fizyczna, szybsza. Piłka na Cyprze jest z kolei bardziej techniczna, występuje tam więcej dobrze wyszkolonych zawodników. Zrobiła wielki postęp w ostatnich 10 latach.

Cała rozmowa z Dossą Juniorem w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego" oraz w serwisie przegladsportowy.pl

Polecamy

Komentarze (211)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.