Dusan Kuciak: Nie chciałem odchodzić z Legii
03.02.2016 08:34
Chciał pan odejść z Legii?
- Dobrze, że pan pyta. Nie podoba mi się, że w Polsce mówi się i pisze, że chciałem odejść. To nieprawda. Tak samo jak twierdzenie, że nie chciałem przedłużyć umowy.
Kiedy żegnał się pan z trenerem Dowhaniem, to obaj nie wyglądaliście na zadowolonych.
- Bo mając okazję współpracy z tak wspaniałym człowiekiem i trenerem, jakim jest pan Krzysztof Dowhań, łatwo się nie odchodzi. Ciężko było się rozstać, nie byłem zadowolony, że to nasze pożegnanie jest nagrywane... Powiedział mi, żebym się trzymał i walczył. Tak też zrobię. Pracę z nim, a ostatnio także z Gintarasem Stauće, będę wspominał bardzo dobrze. Prawdziwi profesjonaliści.
Na odchodne oberwało się Ondrejowi Dudzie. Co takiego powiedział?
- Że zaraz wrócę do Legii. Chciał zażartować, zaczepić mnie. Z nim mam wyjątkowy kontakt, to nie mój kolega, to moje dziecko. Życzył mi tego transferu, wiedział, że zawsze chciałem wyjechać na Wyspy Brytyjskie.
Hull City to krok do przodu w pana karierze?
- Jestem przekonany, że tak. Przede wszystkim krok ku realizacji moich marzeń. Zawsze pragnąłem grać w Anglii, na razie podpisałem kontrakt, teraz muszę zrobić wszystko, by marzenie spełnić. Stanie się to dopiero w momencie, w którym wystąpię w oficjalnym meczu. Temat transferu istniał od pół roku, ale w ostatnich dniach wszystko potoczyło się bardzo szybko. Gorąco było już latem, pamiętamy. Wtedy się nie udało doprowadzić sprawy do końca, ale temat cały czas istniał. Ludzie z Hull oglądali moje jesienne mecze, a około dwa tygodnie temu rozpoczęliśmy konkretne rozmowy.
Kiedy realnie można spodziewać się pana na boisku?
- Na razie lecę do domu na Słowację, będę też w Warszawie. Trzeba załatwić wiele spraw. W klubie powiedzieli mi, że dostanę tyle czasu, ile będę potrzebował, nawet tydzień. Ja nie chcę tyle czekać. Będę starał się poukładać wszystko jak najszybciej. Chcę wyrobić się w ciągu trzech dni, wrócić do Anglii, dołączyć do drużyny i zacząć walkę o miejsce w składzie.
Zapis całej rozmowy z Dusanem Kuciakiem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.