Dusan Kuciak: Nie myślę o odejściu z Legii

Rok temu po 26. kolejce mieliście 3 punkty przewagi nad Śląskiem. I...

- I nie udało się. Choć gdyby pan mnie teraz o nie zapytał, to w ogóle bym o tym nie pomyślał. Tamten sezon - na szczęście - jest już za nami. Teraz liczy się tylko najbliższa sobota i mecz z Lechem. A następnie trzy kolejne, równie istotne. Walczymy o swoje.  To, co stało się przed rokiem, nas właśnie zabiło. Tak stracić tytuł mistrzowski... Dziwnie się wtedy czułem, to nie było w porządku. Teraz jesteśmy bogatsi o to doświadczenie. Błędów z poprzedniego sezonu już nie powtórzymy. Naprawdę wierzę, że spokojnie utrzymamy to 1. miejsce do końca rozgrywek.

Przygotowuje się pan jakoś specjalnie do meczu z Lechem? Aleksandyr Tonew, Kasper Hämäläinen, Gergo Lovrencsics - to motory napędowe Kolejorza, lubią uderzyć z dystansu, a pan rzadko przepuszcza takie strzały.

- Jesienią wygraliśmy w Poznaniu 3:1. Wprawdzie nie było Hämäläinena, ale pozostała wymieniona dwójka grała. Pokazaliśmy, że wiemy, jak ich powstrzymać, zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Teraz musi być podobnie. Zresztą, jestem przekonany, że jeśli po prostu zagramy swoje, to nie będziemy mieć problemów w tym spotkaniu. Co do strzałów z dystansu, to nie moja zasługa, że nie tracimy w ten sposób bramek. Świetną robotę wykonują nasi obrońcy, którzy nie pozwalają rywalom oddawać takich strzałów.

W Białymstoku po golu strzelonym przez Michała Kucharczyka pan biegł 70 metrów by go wyściskać.

- Obecny sezon przeżywam bardziej emocjonalnie. Poleciałem rzeczywiście do Michała, bo ten gol dał nam spokój i praktycznie zapewnił trzy punkty. Czułem, że chcę się cieszyć z chłopakami i tak zrobiłem. I chciałem się ruszyć, bo w tym spotkaniu rzadko miałem kontakt z piłką. Po meczu słyszę opinie, że świetnie nam się ułożył, była czerwona kartka, łatwe zwycięstwo. Przepraszam bardzo, jakie to ma znaczenie? Po co tak się mówi? Ułożył się, bo my wykonaliśmy świetną robotę, dzięki naszej dobrej grze Jagiellonia nie miała zbyt wiele do powiedzenia.

A plany sportowe? Odchodzi pan do Interu Mediolan?

- Chyba do Interu Baku. Naprawdę, na dziś nie mam żadnej oferty. I w ogóle nie myślę o tym, by odchodzić z Legii. Podoba mi się klub, Warszawa, żona i córka też są zadowolone, więc nie widzę żadnego powodu, by cokolwiek zmieniać. I mam przecież ważny kontrakt.

Kto jest najlepszym napastnikiem w lidze?

- Wladimer Dwaliszwili i Danijel Ljuboja. Napastników rozlicza się ze zdobytych bramek. Tak samo, jak bramkarzy z puszczonych.

Zapis całej rozmowy z Dusanem Kuciakiem można przeczytać na portalu przegladsportowy.pl