Dwa czy trzy gole Adriana Paluchowskiego?
03.08.2009 13:29
Przeglądając dzisiejszą prasę szybko można dostrzec rozbieżności w ilości zaliczonych bramek <b>Adrianowi Paluchowskiemu</b>. Część gazet podaje dwie bramki, a część trzy. Jaka jest więc prawda? - U nas przyjęło się, że jeśli piłka leci w światło bramki, to nawet jeśli obrońca zmieni kierunek lotu, to gol jest zapisany strzelcowi. Ale gdy napastnik strzela niecelnie, a piłka dotknięta przez rywala jednak wpada do siatki, to jest wtedy bramka samobójcza - twierdzi <b>Wit Żelazko</b>.
- Nie spotkałem się z oficjalną definicją bramki samobójczej. Być może takowa jest w przepisach FIFA - usłyszeliśmy w Wydziale Gier PZPN.
Nie udało nam się dotrzeć w przepisach FIFA do definicji bramki samobójczej. Dużo łatwiej było takową znaleźć na stronach Wikipedii.
Gol samobójczy – w piłce nożnej skuteczny strzał w kierunku własnej bramki, przypadkowe uderzenie lub zmiana toru lotu piłki, którego efektem jest zdobycie gola dla drużyny przeciwnej. Jeśli piłka po strzale odbija się przypadkowo od zawodnika drużyny broniącej i wpada do siatki, gol uznaje się za samobójczy, jeśli strzał nie był skierowany w "światło bramki". Jeśli był – zapisuje się go jako normalny gol na konto strzelającego drużyny atakującej.
Kierując się wypowiedzią pana Wita Żelasko oraz powyższą definicją można śmiało stwierdzić, że pierwszą bramkę w spotkaniu Legii z Zagłębiem można zaliczyć Adrianowi Paluchowskiemu. To z kolei oznacza, że po pierwszej kolejce jest on samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców z 3 bramkami na koncie.
Sprawa nie jest jednak taka oczywista. - Wszystko zależy od interpretacji. Zasady zaliczania goli samobójczych w poszczególnych krajach są różne. Włosi uważają na przykład, że strzelcem gola jest ten, kto zmieni kierunek lotu piłki. Z kolei Anglicy zaliczają trafienie temu, kto uderzał na bramkę. U nas w Związku za sprawy statystyczne odpowiada kilku ludzi. W większości przypisują oni bramki na podstawie własnych obserwacji. W spornych sytuacjach przyjmujemy stanowisko transmitującego mecze Canal+ - mówi dla Gazety Wyborczej Marcin Stefański.
Według stacji Canal+ pierwsza bramka dla Legii z meczu z Zagłebiem była dziełem Szymona Kapiasa.
Ile więc bramek ma na koncie Paluchowski? Wszystko zależy od interpretacji. My zaliczamy Adrianowi trzy trafienia.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.