Domyślne zdjęcie Legia.Net

Dwa czy trzy gole Adriana Paluchowskiego?

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

03.08.2009 13:29

(akt. 17.12.2018 09:50)

Przeglądając dzisiejszą prasę szybko można dostrzec rozbieżności w ilości zaliczonych bramek <b>Adrianowi Paluchowskiemu</b>. Część gazet podaje dwie bramki, a część trzy. Jaka jest więc prawda? - U nas przyjęło się, że jeśli piłka leci w światło bramki, to nawet jeśli obrońca zmieni kierunek lotu, to gol jest zapisany strzelcowi. Ale gdy napastnik strzela niecelnie, a piłka dotknięta przez rywala jednak wpada do siatki, to jest wtedy bramka samobójcza - twierdzi <b>Wit Żelazko</b>.
- Nie spotkałem się z oficjalną definicją bramki samobójczej. Być może takowa jest w przepisach FIFA - usłyszeliśmy w Wydziale Gier PZPN. Nie udało nam się dotrzeć w przepisach FIFA do definicji bramki samobójczej. Dużo łatwiej było takową znaleźć na stronach Wikipedii. Gol samobójczy – w piłce nożnej skuteczny strzał w kierunku własnej bramki, przypadkowe uderzenie lub zmiana toru lotu piłki, którego efektem jest zdobycie gola dla drużyny przeciwnej. Jeśli piłka po strzale odbija się przypadkowo od zawodnika drużyny broniącej i wpada do siatki, gol uznaje się za samobójczy, jeśli strzał nie był skierowany w "światło bramki". Jeśli był – zapisuje się go jako normalny gol na konto strzelającego drużyny atakującej. Kierując się wypowiedzią pana Wita Żelasko oraz powyższą definicją można śmiało stwierdzić, że pierwszą bramkę w spotkaniu Legii z Zagłębiem można zaliczyć Adrianowi Paluchowskiemu. To z kolei oznacza, że po pierwszej kolejce jest on samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców z 3 bramkami na koncie. Sprawa nie jest jednak taka oczywista. - Wszystko zależy od interpretacji. Zasady zaliczania goli samobójczych w poszczególnych krajach są różne. Włosi uważają na przykład, że strzelcem gola jest ten, kto zmieni kierunek lotu piłki. Z kolei Anglicy zaliczają trafienie temu, kto uderzał na bramkę. U nas w Związku za sprawy statystyczne odpowiada kilku ludzi. W większości przypisują oni bramki na podstawie własnych obserwacji. W spornych sytuacjach przyjmujemy stanowisko transmitującego mecze Canal+ - mówi dla Gazety Wyborczej Marcin Stefański. Według stacji Canal+ pierwsza bramka dla Legii z meczu z Zagłebiem była dziełem Szymona Kapiasa. Ile więc bramek ma na koncie Paluchowski? Wszystko zależy od interpretacji. My zaliczamy Adrianowi trzy trafienia.

Polecamy

Komentarze (45)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.