News: Byli legioniści: Przerwa reprezentacyjna w pełni

Dwaliszwili pewniakiem. Kto za jego plecami?

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

18.04.2013 10:00

(akt. 04.01.2019 13:48)

Dwa gole Wldimera Dwaliszwilego we wtorkowym meczu Pucharu Polski z Ruchem Chorzów potwierdziły, że Gruzin jest obecnie w bardzo dobrej formie. Trudno sobie wyobrazić, by wrócił na ławkę, gdzie zaczynał rundę. Wiosną zdobył już siedem bramek w 11 meczach licząc wszystkie rozgrywki, ale aż pięciokrotnie wchodził z ławki, w tym trzykrotnie na ostatnie kilka minut. W ostatnich sześciu meczach zdobył sześć bramek, mimo że w dwóch z nich pojawił się na murawie w 86. minucie.

Na początku rundy w znakomitej formie był też Marek Saganowski, ale odkąd Polak rozchorował się przed meczem z Polonią nie idzie mu już tak dobrze. Saganowski nie zdobył bramki w czterech ostatnich meczach, jego seria bez gola trwa 303 minuty. Danijel Ljuboja wiosną zdobył tylko dwie bramki, nie zaliczył żadnej asysty. Kto więc powinien grać?

 

- Moim zdaniem powinni grać Dwaliszwili i Ljuboja. Zgadzam się, że forma Ljuboji nie jest rewelacyjna, bo wysoko zawiesił sobie poprzeczkę. Może za dużo chciał brać na siebie - ocenia mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" były napastnik Legii Dariusz Dziekanowski. Nie zgadza się z nim inny były napastnik warszawskiej drużyny Jerzy Podbrożny. - Uważam, że powinien grać duet Dwaliszwili - Saganowski, a Ljuboja jedynie wchodziłby z ławki. 

Polecamy

Komentarze (42)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.