Dwie kontrowersje z meczu Legia-GKS
21.03.2011 08:10
W niedzielnym meczu pomiędzy Legią, a GKS-em Bełchatów sędzia Paweł Gil spisywał się przeciętnie. Miał jednak dwa poważne testy w momentach akcji ofensywnych "Wojskowych". - W 26. minucie wydaje się, że Łukasz Sapela podcina w polu karnym Michala Hubnika. Paweł Gil dyktuje rzut karny. Bardziej jednak wyglądało to na aktorstwo Czecha, bo bramkarz gospodarzy uciekał przed faulem. Legia jednak zmarnowała jedenastkę, w związku z czym arbiter nie wypaczył wyniku meczu i jego nota nie będzie drastycznie obniżona przez obserwatora - pisze Przegląd Sportowy.
Przy drugiej spornej sytuacji "PS" przekonany jest jednak, że w tym wypadku Gil zachował się dobrze - Tuż przed bramką zdobytą przez Marcina Żewłakowa, w polu karnym Bełchatowa piłka trafia w rękę Marcina Drzymonta. Arbiter puszcza grę. I słusznie, ponieważ po pierwsze nie było to zagranie celowe, a pod drugie obrońca gospodarzy trzymał rękę na tyle blisko ciała, że arbiter miał prawo podjąć taką właśnie decyzję.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.