Dziekanowski krytycznie o Legii i Lechu
20.01.2016 10:00
- Oprócz Fina do Legii przyszli: Artur Jędrzejczyk i Ariel Borusiuk. To dobre transfery, ale nie rzucają na kolana. A przede wszystkim świadczą, że dział skautingu nie jest w klubie potrzebny, wystarczy tylko zaprzyjaźniony, obrotny agent. Bo transfer Jędrzejczyka i Borysiuka to polityka z rodzaju: „Wracamy do tego, co było, wracamy do zgranych kart”. Szkoda. W tym przypadku brakuje mi kreatywności, jaką Legia wykazała się przy ściągnięciu Dudy, Guilherme czy Nikolicia. Tym razem była pasywna.
- Jest jak jest i dlatego z zaciekawieniem będę patrzył, jak Stanisław Czerczesow, który będzie miał czterech potencjalnych ofensywnych pomocników (Hämäläinen, Duda, Guilherme, Masłowski) i pięciu defensywnych (Jodłowiec, Furman, Vranješ, Borysiuk, Vrdoljak), poustawia zespół. Nie wiem, czy taki stan osobowy się utrzyma. Jeśli tak, to trochę martwię się o młodych piłkarzy z akademii, którzy mieli zasilać zespół. Ta idea odchodzi chyba do lamusa. Rosyjskiemu trenerowi wyraźnie nie w smak dbanie o wychowanków. Kilka razy dał sygnał, że on zajmuje się pierwszą drużyną, a nie przedszkolem.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.