Dziekanowski o Radoviciu: Gdybanie nie ma sensu
26.02.2007 14:28
Serbski piłkarz Legii Warszawa <b>Miroslav Radović</b> zgłosił chęć gry w reprezentacji Polski. Ale ta wiadomość wcale nie wywołała euforii w sztabie szkoleniowym naszej narodowej drużyny. - Mówić można różne rzeczy. Jak będzie miał polski paszport, to dopiero będziemy zastanawiać się nad jego kandydaturą - mówi asystent <b>Leo Beenhakkera</b>, <b>Dariusz Dziekanowski</b>.
22-letni Serb jest w naszym kraju od pół roku. To jeden z najlepszych prawych pomocników, jaki biega po boiskach polskiej ekstraklasy. Jednak jak na razie piłkarz nie znalazł uznania w oczach selekcjonera serbskiej reprezentacji. - Żeby się rozwijać, muszę grać w jakiejś kadrze - mówi Radović.
Dlatego pomocnik Legii wyraził chęć gry w drużynie Leo Beenhakkera. Jednak ta deklaracja nie zrobiła żadnego wrażenia na sztabie szkoleniowym polskiej reprezentacji. - Jak będzie miał polski paszport, to będziemy się zastanawiać, czy przydałby się naszemu zespołowi. W tej chwili gdybanie, co by było gdyby, nie ma sensu - mówi Dziekanowski.
Asystent Leo Beenhakkera podkreśla też, że akurat na prawej pomocy w naszej kadrze jest spora konkurencja. - Jest Ireneusz Jeleń i Jakub Błaszczykowski. Serb musiałby wygrać z nimi rywalizację - zaznacza "Dziekan".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.