Dzień wszystkich wspomnień
01.11.2018 03:20
Na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy środowisko legijne i piłkarskie musiało zmierzyć się z odejściem byłych zawodników i pracowników stołecznego klubu. W styczniu zmarł Zdzisław Bieniek, który wystąpił w 37 spotkaniach "Wojskowych" w latach 1952- 1953. Pół roku później pożegnano Romana Korynta. Były reprezentant Polski zagrał w 21 meczach Legii. We wrześniu odszedł zaś Janusz Gogolewski, zdobywca sześciu goli w 24 spotkaniach "Wojskowych" w sezonach 1953 i 1954.
W lipcu pożegnaliśmy Ireneusza Zawadzkiego, wieloletniego kierownika pierwszego zespołu. Problemy ze zdrowiem miał od kilku lat, przez nie musiał zrezygnować z pracy w 2010 roku. Walczył do końca, odwiedzał znajomych pracujących w klubie, utrzymywał kontakt z zawodnikami, do ostatnich chwil był przy nim Miroslav Radović. "Kiero", bo tak wszyscy na niego mówili, był kopalnią anegdot, człowiekiem z zasadami, jakich dzisiaj coraz mniej. W sierpniu odszedł zaś generał Zbigniew Ścibor-Rylski, powstaniec warszawski i żołnierz Armii Krajowej. W przyszłym roku jego postać ma zostać upamiętniona poprzez monument, który stanie w okolicach Parku im. Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, gdzie generał walczył w trakcie PW.
Zdzisław Bieniek grał dla Legii w latach 1952-53, uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach, w reprezentacji Polski rozegrał 7 meczów. Dla stołecznego klubu wystąpił w 37 spotkaniach, zdobył w nich dwie bramki. Po rozstaniu z Łazienkowską do końca kariery reprezentował Włókniarza Kraków.
Sebastiana Końko kojarzą ci kibice, którzy byli aktywni w internecie. Popularny "Sebko" nie wyobrażał sobie życia bez Legii, ale tę pasję przerwała ciężka choroba, która ostatecznie go pokonała.
W tym roku pożegnaliśmy także Zbigniewa Ruska. Siatkarza, który w latach 1963-1969 (z roczną przerwą na występy w CSM Clamart) grał dla Legii. Zdobył z nią trzy mistrzostwa Polski (1964, 1967, 1969).
W 2018 roku mija dziesiąta rocznica śmierci Leszka Jezierskiego, sześciokrotnego reprezentanta Polski, który w sezonach 1950 - 1952 występował przy Łazienkowskiej.
Dzień wszyskich świętych to chwila na zadumę i wspomnienia tych, których nie ma już pośród nas. Na myśl o gronie, które w innym wymiarze tworzy wyborowy zespół, w którym znajdują się m.in. Władysław Grotyński, Edmund Zientara, Jerzy Woźniak czy Kazimierz Deyna.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.