Dziś Legia - Stomil

Dziś o 20 na stadionie Wojska Polskiego Legia gra ze Stomilem Olsztyn. Mecz pokaże na żywo Canal+. Dwa tygodnie temu olsztynianie przegrali pierwszy mecz na swoim boisku od ponad pół roku. Ich pogromcy - Wisła Kraków - napisali w szatni na tablicy: "Życzymy zwycięstwa z Legią". - Jak to zobaczyliśmy, to się uśmialiśmy - mówi "Gazecie" wypożyczony do Stomilu napastnik Legii Maciej Sawicki. - Wygrać na stadionie Legii będzie bardzo trudno. My marzymy o remisie...
Sawicki nie zagra na Łazienkowskiej. - Taka jest umowa między klubami z Warszawy i Olsztyna. W tygodniu ja i działacze Stomilu napisaliśmy jeszcze dwa pisma z prośbą o umożliwienie mi występu. Bez efektu. Umowy trzeba respektować - mówi z żalem w głosie Sawicki. - Ten mecz ciężko mi będzie oglądać. Serce będzie rozdarte niemal dokładnie na pół. Urodziłem się w Warszawie i od dawna kibicuję Legii. Teraz jednak jestem w Stomilu i gdybym grał, chciałbym strzelić gola, abyśmy wygrali. Nie gram, a więc decyzja, za kogo ściskać kciuki, jest naprawdę trudna. Chyba jednak będę kibicował Stomilowi. Koledzy z drużyny nie pytali o Legię. Piłkarzy z Łazienkowskiej zna w Polsce każdy. Nie miałem też telefonów ze stolicy... Zapowiada się wielkie widowisko. Telewizja, sztuczne światła, wspaniała atmosfera. Szkoda, że beze mnie...
Obie drużyny zagrają niemal w najsilniejszych składach. W Stomilu niepewny jest udział Pawła Holca (uraz pachwiny) i Rafała Szweda (naciągnięty mięsień dwugłowy). - Obaj powinni jednak zagrać - mówi Sawicki.
Legia zagra niemal w najsilniejszym składzie. Tydzień temu w meczu z Myszkowem za żółte kartki odcierpiał Marek Citko. Zabraknie kontuzjowanych Mariusza Piekarskiego i Tomasza Łapińskiego. - Treningi wznowię najwcześniej za trzy tygodnie - powiedział "Gazecie" Piekarski. - Miałem kontuzję kolana. Przez pierwsze dni nie nosiłem gipsu, potem jednak usztywniono mi nogę na trzy tygodnie. Niedawno zdjąłem gips i teraz wzmacniam nogę, próbuję ją od nowa zginać. Jeśli zagram w tej rundzie, to dopiero w listopadzie. [źródło: GW]