Domyślne zdjęcie Legia.Net

Edson i Włodarczyk zagrają z Cracovią

Robert Balewski

Źródło: Życie Warszawy

29.07.2006 10:30

(akt. 25.12.2018 08:13)

Na inaugurację rozgrywek ekstraklasy Legia podejmie przy Łazienkowskiej w sobotę o godz. 20 Cracovię. – Mamy silny zespół złożony z doświadczonych i głodnych sukcesu piłkarzy – mówi <b>Jacek Magiera</b>, który latem rozwiązał kontrakt z Legią i podpisał z Cracovią.
„Pasy” w tym roku obchodzą 100-lecie istnienia. Niewiele jednak brakowało, żeby Cracovia spadła z ekstraklasy. Między sponsorem Januszem Filipiakiem i trenerem Wojciechem Stawowym doszło do konfliktu. Po zwolnieniu szkoleniowca mówiło się, że zespół gra przeciwko dyrektorowi sportowemu, który objął funkcję trenera, Albinowi Mikulskiemu. Dopiero przyjście Stefana Białasa, który niegdyś był trenerem Legii, a ostatnio pracował w CWKS, doprowadziło do tego, że zasłużony polski klub utrzymał się w ekstraklasie. To dzięki Białasowi w Krakowie znalazł się Magiera. – Legia będzie zawsze klubem, z którym będę się utożsamiał. Obecna Legia nie jest jednak tą, z którą zdobywałem trofea. Ale miło wspominam wszystkich, z którymi przyszło mi przy Łazienkowskiej współpracować. Trochę będzie dla mnie dziwne, że nie skieruję się w prawo, a w lewo do ławki zespołu – dodaje „Magic”. Faworytem spotkania jest Legia. To w końcu mistrz Polski i gra na własnym boisku. W ostatnich spotkaniach z Wisłą Płock i Hafnarfjoerdur nie zachwyciła. – Zdaję sobie sprawę, że ostatnio moi piłkarze grali słabo. To efekt morderczej końcówki zgrupowania we Francji. Rozegraliśmy dwa spotkania z rzędu, dzień po dniu. Do tego doszło zmęczenie podróżami i brak możliwości odpoczynku. Po spotkaniu z Wisłą Płock w meczu z Islandczykami moi podopieczni grali pod ogromną presją. Jestem przekonany, że złapiemy świeżość – twierdzi trener Legii Dariusz Wdowczyk. Do zespołu dołączą po kontuzjach Edson i Piotr Włodarczyk, którzy znaleźli się w osiemnastce meczowej. Zagra także Łukasz Surma, który w spotkaniu z Islandczykami pauzował z powodu nadmiaru kartek. Niestety, jeszcze przez dwa tygodnie będzie musiał pauzować Grzegorz Bronowicki. Legioniści trenowali w piątek o godz. 17. Po zajęciach udali się na przedmeczowe zgrupowanie. – Rozpoczynamy walkę o obronę mistrzowskiego tytułu. Tak, jak trudno było wywalczyć tytuł, tak trudno będzie go teraz obronić – stwierdził Wdowczyk. Na spotkaniu Legii z Cracovią pojawi się nowy selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker oraz jego asystent, były piłkarz stołecznego klubu Dariusz Dziekanowski. W sobotni wieczór przedstawiciele ŻW wręczą okazały puchar Edsonowi, który wiosną wygrał zdecydowanie w klasyfikacji na najlepszego piłkarza stolicy.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.