Edson w HSV, Adamski jego następcą?
17.08.2006 12:38
Wykupieniem skonfliktowanego z Legią Warszawa <b>Edsona da Silvy</b> zainteresowany jest niemiecki Hamburger SV. Być może jego następcą zostanie <b>Marcin Adamski</b> - pisze "Przegląd Sportowy". Edson od dwóch dni nie pojawia się na treningach drużyny mistrza Polski. Klub absencję zawodnika tłumaczy drobnym urazem, ale nieoficjalnie mówi się o poważnym konflikcie na linii Brazylijczycy - reszta zespołu.
"Przegląd Sportowy" donosi, że skłóconym z klubem i menedżerem Mariuszem Piekarskim Edsonem zainteresował się trzeci klub ubiegłego sezonu Bundesligi, Hamburger SV. Brazylijczyk miałby być zmiennikiem Kamerńczyka Thimothee Atouby na lewej obronie lub Nigela De Jonga na lewej pomocy. Według gazety suma transferu mogłaby wynieść około 500 tys. euro.
Gdyby doszło do sprzedaży Edsona Legia potrzebowałaby zastępcy na lewej obronie, ponieważ w kadrze zespołu pozostaliby jedynie Tomasz Kiełbowicz i niedoświadczony Artur Chałas.
Okienko transferowe kończy się już za dwa tygodnie, dlatego też Legia może być zmuszona do szukania następcy wśród zawodników bez ważnego kontraktu. Takich, jak były reprezentant Polski Marcin Adamski. Jeszcze w zeszłym sezonie Adamski, jako podstawowy zawodnik Rapidu Wiedeń grał w Lidze Mistrzów przeciwko Juventusowi Turyn i Bayernowi Monachium. Już zimą postanowił zmienić otoczenie, jednak jak do tej pory pozostaje bez pracy i rozważa powrót do polskiej ligi.
- Mogę wrócić do Polski, mam kilka wstępnych propozycji - mówi Adamski. - Na zachodzie gram tylko dla pieniędzy, jak nie dostanę wystarczająco dobrej oferty - wrócę do kraju. Zawodnik przyznaje, że słyszał o kłopotach Legii z linią defensywną. - Słyszałem o zainteresowaniu Legii, ale nie prowadziłem żadnych konkretnych rozmów z tym klubem - mówi.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.