Eksperci o tym dlaczego Legia wygra ligę
10.04.2012 08:50
- Zwłaszcza ci najmłodsi wnoszą znacznie więcej do gry niż doświadczeni Nacho Novo czy Ismael Blanco. Gole Wolskiego albo decydują o zwycięstwach, albo jako pierwszy trafia on do bramki rywala. To naprawdę wielkie szczęście mieć takich zmienników, zwłaszcza przy obniżce formy Ljuboi i Radovicia na początku rundy. Formacją, która da Legii tytuł, jest obrona. Mając żelazną defensywę z grającym bezbłędnie bramkarzem i niezwykle doświadczonym Żewłakowem, można przymierzać koronę.
Wojciech Kowalczyk: Gdybyśmy oglądali wiosną Legię z europejskich pucharów, nie musiałbym odpowiadać na to pytanie, bo tytuł już dawno byłby rozstrzygnięty. A tak poczekajmy jeszcze tydzień, być może wtedy pomówimy już o mistrzostwie Legii. Już teraz jednak wiadomo, że jeśli zespół z Łazienkowskiej po nie sięgnie, to m.in. dlatego, że jako jedyny z czołówki nie przegrywa tyle wystarczy na naszą ligę. Legia gra na zero z tyłu, ciuła remisy, od czasu do czasu zwycięży. Nawet jeśli legioniści nie strzelali goli, punkty zbierali. Teraz te remisy okazują się bardzo cenne. Zwłaszcza po słabych meczach, kiedy bohaterami byli bramkarz i jego koledzy z obrony. Kuciak, Żewłakow oraz ofensywni piłkarze Ljuboja, Radović i Rybus to czołowa piątka, która pociągnęła Legię na szczyt. Zwłaszcza ten ostatni, który wyjeżdżał z Polski jako najlepszy asystent w lidze. Drużyna ma przed sobą dwa łatwe wyjazdy z nisko notowanymi Lechią i Widzewem. Łatwe, bo ci z dołu jak przegrywali, tak z reguły przegrywają. Groźny może być jeszcze Śląsk, pod warunkiem że poprawi swoją grę w dwóch najbliższych meczach wyjazdowych z Podbeskidziem i Lechią. Ruchu wciąż nie przekreślam, ale wszystko jest w rękach Legii.
Tomasz Łapiński - Legia zdobędzie mistrzostwo, bo potrafi najlepiej ze wszystkich grać w kryzysie. Jeśli rywale łapią dół formy, jest on głębszy niż legijny. Legioniści umieją uniknąć kłopotów ze względu na swoje umiejętności. To dla mnie najważniejszy powód. Najlepszym potwierdzeniem był mecz z Ruchem, w którym gospodarze wystąpili bez trzech podstawowych piłkarzy.
Kazimierz Węgrzyn - Jeszcze wszystko może się zdarzyć. Legia nie była dla mnie zdecydowanym faworytem. Trochę zmieniłem zdanie po meczu z Ruchem. Ale jeszcze nie jestem przekonany o ich ostatecznym triumfie. Nie miażdży przeciwników, nie robi wielkich kroków do mistrzostwa. Jeśli sięgnie po tytuł, to dlatego, że szkielet zespołu oparty jest na solidnych zawodnikach Kuciak, Żewłakow, Ljuboja. W najważniejszych momentach najważniejszych spotkań dają oni wiarę całej drużynie. Ich klasa objawia się w sytuacjach największego stresu, jak przeciwko chorzowianom, kiedy Ljuboja trafił na 2:0. Legioniści nie tracili punktów ze słabszymi zespołami, wygrywali na wyjeździe. Mieli też słabych kontrkandydatów do mistrzostwa Wisłę, Lecha i Polonię. Te dwa pierwsze zawodziły na tyle, że legionistom było o wiele łatwiej niż innym w poprzednich latach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.